Pomysł na media publiczne. Liczne plany Sienkiewicza

Jerzy Połomski śpiewał: „Bo z dziewczynami nigdy nie wie, oj, nie wie się, czy dobrze jest, czy może jest, może jest już źle, spokoju się spodziewać, czy też przejść...”. Zamiast „dziewczyn” podstawmy „media publiczne” i będzie pasować.

Fot. Wikimedia

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz powiedział, że jesteśmy w okresie przejściowym. Dobrze prawi, bo to prawda. Ale powiada też: „Ludzie, którzy zarządzali TVP z Nowogrodzkiej, nie wrócą już do tej telewizji. Czekamy na rozstrzygnięcia, a odpowiednim miejscem do budowy nowego ładu medialnego jest parlament”.

Z wypowiedzi ministra wynika, że czekamy na jakieś rozstrzygnięcia (prawne? sądów? parlamentu? prezydenta?) i że „najlepszym rozwiązaniem będzie powołanie nadzwyczajnej komisji sejmowej do spraw ładu medialnego”. Mam wrażenie, że nad tzw. ładem medialnym czuwają już takie ciała jak Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, Rada Mediów Narodowych, likwidatorzy w TVP i PR, zarządy, rady nadzorcze i rady programowe, a teraz do tego grona dołączy nadzwyczajna komisja sejmowa.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-02-19

Marek Palczewski