„Wasza cudna Majeczka nic się nie zmieniła, zawsze świeciła gołą dupą i narkotykami, jak i ucieczkami z domu”; „Ta dziewucha napawa mnie obrzydzeniem”; „Maja była katem i oprawcą mojego syna”. I jeszcze: „dostała, o co się prosiła”; „śmieć wylądował w koszu, możesz dołączyć”. – Ktoś mógłby pomyśleć, że to nasza córka kogoś zabiła, a nie,
Tag: zabójstwo
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. To nie była komedia kryminalna
40-letni Tadeusz Biernat mieszkał w niewielkiej wiosce Chłopiny. Nie miał rodziny ani stałego zatrudnienia. Ostatnie lata spędził na dorywczych pracach w miejscowych lasach oraz pomagając okolicznym rolnikom. Był postacią dobrze znaną we wsi – mimo że niemal codziennie bywał wstawiony, mieszkańcy darzyli go sympatią i akceptowali jego słabość do alkoholu. Niezależnie od swojego stanu zawsze
Po rozstaniu robił mi różne świństwa… Zabójstwo teściowej cz. II
Szczegółowo relacjonowała przed sądem, jak wyglądał ten styczniowy dzień, gdy po południu wróciła z pracy, zaznaczając jednocześnie, że nie wszystkie wydarzenia może teraz dobrze pamiętać. Mówiła o swoim zaniepokojeniu, gdy miała trudności z wejściem do mieszkania, nie wybiegł pies, a mama nie otworzyła jak zwykle drzwi. Opowiadała też o bezskutecznych próbach dodzwonienia się do pokrzywdzonej
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Nikt nie wierzy, że zaginęła
Jak mówi dobrze znane powiedzenie: „Nie ma zwłok – nie ma zbrodni”. Uważam, że sprawa, którą przypomnę, należy do tej kategorii, ponieważ trudno mieć wątpliwości, że Małgorzata K. z Gdyni padła ofiarą morderstwa. Ta sprawa od lat nie daje mi spokoju – jestem przekonany, że wciąż żyją osoby, które wiedzą, co się stało. Rok 2005.
Spokojny, towarzyski i przyjacielski człowiek. Zabójstwo teściowej cz. I
Gdy weszła do domu przez garaż, usłyszała kroki na schodach i po chwili zobaczyła swojego męża, z którym od lat już nie mieszkała; za kilka dni miała się odbyć pierwsza rozprawa rozwodowa. Był ubrany w czarne spodnie, siwobiały sweter, miał czarne rękawiczki oraz czarną czapkę na głowie. Jak później zeznała Izabela Z., krzyknął do niej:
17-latek podejrzany o zabójstwo Mai zostanie wydany Polsce
Nastolatek stanął przed sądem w Grecji w środę, gdzie rozpatrywano wniosek polskich władz dotyczący jego przekazania oraz możliwości postawienia go przed sądem w Polsce. Jak relacjonuje skai.gr, Bartłomiej G. w krótkim oświadczeniu wyraził sprzeciw wobec ekstradycji, zaznaczając, że czuje się bezpieczniej na terenie Grecji. W trakcie rozprawy towarzyszyła mu matka. Nieprawomocna decyzja W rozmowie z
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Przyjechał po śmierć?
Koniec lutego 2008 roku, Mosina koło Poznania, komisariat miejscowej policji. Do dyżurnego przychodzi młoda kobieta z psem i sporym zawiniątkiem, z którego wystają spalone kości. Jedną z kości kładzie przed oniemiałym policjantem. Tak dwa lata po tej zbrodni zaczynałem w programie „997” inscenizację filmową poświęconą tej sprawie. Poniżej cytuję dialog z telewizyjnego „997”: Policjant: –
Tragedia w stolicy USA. Zginęli izraelscy dyplomaci, sprawca zatrzymany
Sprawca krzyczał „wolna, wolna Palestyna”, kiedy został zatrzymany – oznajmiła Smith. Podczas konferencji prasowej szefowa waszyngtońskiej policji, Pamela Smith, poinformowała, że domniemany sprawca ataku został zatrzymany i zidentyfikowany jako 30-letni Elias Rodriguez z Chicago. Przed dokonaniem napaści mężczyzna miał krążyć w okolicach Capital Jewish Museum, po czym podszedł do grupy czterech osób i śmiertelnie postrzelił
Uczucie ulgi po wcześniejszym wzburzeniu? Zemsta za oszustwo cz. I
W rezultacie zniknął, a oszukany w ten sposób Filip B. miał coraz większe długi, które spłaciła za niego matka. W maju 2022 roku podjął pracę w kieleckim oddziale firmy zajmującej się usługami recyklingowymi. I tam właśnie, w szatni, spotkał się z dawnym „znajomym”. Był w szoku, a jednocześnie obudziła się w nim chęć zemsty. Opowiedział
Student prawa Uniwersytetu Warszawskiego zabił siekierą kobietę
Dochodziła godz. 18.40. Kończył się wiosenny, słoneczny dzień. Studenci prawa opuszczali Auditorium Maximum po ostatnim wykładzie. Za dwadzieścia minut pracę miała kończyć też pani Małgorzata. Napastnik zaatakował w momencie, gdy portierka zamykała drzwi i nie chciała wpuścić go do środka budynku. Obrażenia jej ciała były przerażające. – Ma liczne rany cięte i rąbane kończyn górnych i dolnych, głowy oraz brzucha. Nie przeżyła ataku – informowali bezpośrednio po