IKONOWICZ: W obronie matek z dziećmi

Kobieta ma 37 lat. Mieszka u partnera z trzyletnią córeczką. Gość nie pracuje. Żyje z emerytury mamusi i z tego, co czasem ukradnie. Jej matka piła, co sprawiło, że większość dzieciństwa spędziła w domu dziecka. Teraz chce wyjść na prostą. Wyprowadzić się od faceta, który okazał się jednym wielkim rozczarowaniem. Już dwie dzielnice odrzuciły jej podania o wpisanie do kolejki mieszkaniowej. Pracuje w serwisie sprzątającym i nigdy nie zarobi na wynajem lokalu na wolnym rynku. Jedyna opcja to mieszkanie komunalne. 

Fot. Pixabay

Jakim cudem wychowanka domu dziecka takiego lokalu nie otrzymała? Trudno powiedzieć. Była młoda, nie znała swoich praw. Zamiast więc usamodzielnienia była skazana na tułaczkę. Teraz siedzi w naszej Kancelarii i płacze. Rozważamy opcję zgłoszenia się do ośrodka dla samotnych matek. Ale tam pomoc jest iluzoryczna, a wyjście na prostą jeszcze trudniejsze, bo regulaminy w takich miejscach utrudniają samodzielność. Poza tym przyjmują tam głównie kobiety, które padły ofiarą przemocy. A jej partner jej nie bije, tylko się obija.

Będziemy szukać jakiejś starszej pani, która ma wolny pokój i w zamian za opiekę i parę groszy ten pokój matce z córką udostępni.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-05-22

Piotr Ikonowicz