Barry Lopez. Twórczość jednego z najciekawszych podróżników naszych czasów wreszcie trafia do Polski

Kiedy w 2020 roku na polskim rynku pojawiła się książka Lopeza „Arktyczne marzenie”, napisana 14 lat wcześniej, stało się jasne, że czytelnik otrzymuje dzieło, jakiego w polskiej literaturze nie było. Piszę to świadomie, będąc – jak trzy pokolenia Polaków – wychowany na polarnych opowieściach Centkiewiczów i biografiach polarników, ale w naszym piśmiennictwie nie było i nie ma autora o takim horyzoncie pisarskim jak zmarły w 2020 roku Amerykanin Barry Lopez, powieściopisarz i autor esejów, opartych na globtroterskim doświadczeniu i głębokiej humanistycznej analizie naszych czasów.

Fot. Wydawnictwo Marginesy

Teksty Lopeza, pisane z epickim rozmachem, żywym, ciekawym językiem, nie są prostymi relacjami z fascynujących wypraw, ale sumą przeżytych doświadczeń ze spotkań z dziką naturą i kulturami rdzennych ludów. Właśnie styk etnosów na krańcach cywilizacji, charakter relacji tzw. ludzi Zachodu z tzw. ludami prymitywnymi, żyjącymi w Arktyce, Indonezji czy Australii, staje się punktem wyjścia w interpretowaniu zjawisk w jego rozumieniu destrukcyjnych. Lopez przestaje być uprzywilejowanym wagabundą z notesem, przemierzającym Kenię czy Galapagos. W swej twórczości staje się głosem sumienia ludzkości wobec zła wyrządzanego tym, którzy byli wcześniej. Nie chodzi przy tym tylko o ludzi, lecz także o naturę, którą dziś poddano niszczycielskiej eksploatacji, zaprowadzając katastrofalne zmiany.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-03-27

Henryk Martenka