Drogi kruszec ma u Turków wyjątkową rolę i jest znacznie bardziej popularny niż u nas. Kupowany jest jako prezent ślubny – zakłada się go pannie młodej w formie naszyjnika, bransolet lub medalików przypinanych do sukni, ale jest również przyczepiany do garnituru pana młodego. Złoto chowa się pod materacami, w szufladach lub w poduszkach jako koło ratunkowe na przyszłość. Nikt się nie kwapi, aby ukrywać pliki banknotów w skarpetach ani lokować fundusze na kontach oszczędnościowych, bo każdy widzi, że tracą one wartość z roku na rok w niewyobrażalnym tempie. Obecnie 10 złotych równe jest 100 lirom. To bardzo mało, biorąc pod uwagę, że jeszcze w 2022 roku za stulirowy banknot trzeba było zapłacić 20 złotych więcej.
Jedzenie za medalik
Altın Günü to zwyczaj rotacyjnego zapraszania sąsiadek i znajomych na rozmowy i prezentację kulinarnych umiejętności. Spotkania odbywają się u kolejnych gospodyń, które oferują swoje specjały, a goście odpłacają się symbolicznym złotym medalikiem. Kładzie się go często na spodeczku filiżanki z kawą. Początkowo celebracje miały miejsce wyłącznie w bogatych domach, z czasem stały się popularne wśród klasy średniej.
Aby podtrzymać tradycję, a jednocześnie zmniejszyć wydatki, Altın Günü przenoszone są do kawiarni, a nawet… do internetu. Nowym pomysłem na wspólne i oszczędne spędzenie czasu jest Temizlik Günü, czyli Dzień Sprzątania, o którym donoszą kobiety z miasta Balıkesir. I tym razem polega on na rotacyjnych spotkaniach, tyle że wypełnionych plotkami podczas porządkowania domów i mieszkań.
Nowa rzeczywistość
Złoty Dzień traci na popularności nie tylko ze względu na niskie pensje Turczynek, ale także dlatego, że coraz więcej z nich pracuje zawodowo i na wielogodzinne pobyty w kuchni zwyczajnie nie mają czasu.
Internauci żartują sobie z tych spotkań. W zamieszczonym w mediach społecznościowych poście policja z Osmaniye poinformowała o telefonie alarmowym, wykonanym przez jedną z gospodyń domowych: „Halo, policja?! Proszę przyjechać, zostałam oszukana. Przygotowałam jedzenie na Altın Günü, ale nikt nie przyszedł! Znajome pewnie spiskują przeciwko mnie…”.