Estradowe nuty. Kto otrzymał Oscara?

Opadły oscarowe emocje, więc można spokojnie przejść do dwóch kategorii tych nagród, o których mówi się mniej niż o wyróżnieniach dla aktorów, reżysera czy filmowych producentów. Tymi kategoriami są „Najlepsza oryginalna piosenka” i „Najlepsza muzyka”.

Keeravani (po prawej) i Chandrabose odbierają nagrodę za najlepszą piosenkę oryginalną „Naatu Naatu” z filmu „RRR”. /Fot. Chris Pizzello/AP Photo/East News

Oscary odbierają często laureaci Złotych Globów. Liczyłem, że w tym roku Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej, decydująca o tych pierwszych nagrodach, podejdzie inaczej do wyróżnienia za piosenkę niż Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej, które przyznaje Złote Globy. Bo decyzja tego gremium, żeby nagrodzić autorów skocznej piosenki „Naatu Naatu” śpiewanej w języku niezrozumiałym dla większości świata, wydała mi się co najmniej dyskusyjna. Ale artystyczny świat czasami lubi niespodzianki, bo właśnie ten utwór zdobył Oscara. Zainteresowanie orientalnymi rytmami potwierdziła filmowa publiczność zgromadzona w teatrze Dolby, gdzie odbyła się oscarowa gala, nagradzając podskakujących komicznie tancerzy i wokalistów rzęsistymi brawami. Należy teraz czekać, kiedy jakiś polski film zyska światową popularność, bo może wtedy oscarową galą zawładnie hit disco polo. Nagrodzony utwór pochodzi z indyjskiej produkcji „RRR” (scenariusz i reżyseria S.S. Rajamouli). Być może podczas projekcji „ekran tętni energią” – jak napisał o tym ironicznym filmie akcji krytyk „The New York Times” – ale czy trzeba było „Naatu Naatu” wznosić na oscarowy piedestał? Tym bardziej że wśród pozostałych nominowanych utworów nie brakowało mocnych propozycji.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-03-23

Grzegorz Walenda