R E K L A M A
R E K L A M A

Rozejm Ukraina-Rosja nie będzie sprawiedliwy. Trump to udowadnia

Język polityki Stanów Zjednoczonych nigdy nie był przesycony taką butą, arogancją, ostentacyjnym lekceważeniem innych państw i ich przywódców, jakie zaprezentował Donald Trump w stosunku do Wołodymyra Zełenskiego. W ciągu zaledwie 48 godzin prezydent USA, który zaczął mówić jak Putin, rozwiał nadzieje na sprawiedliwy pokój z Rosją. 

Rys. Mirosław Stankiewicz

Zaczęło się we wtorek 18 lutego tuż po pierwszym spotkaniu przedstawicieli Waszyngtonu i Moskwy w Arabii Saudyjskiej. Odpowiadając na pretensje Zełenskiego o wykluczenie z negocjacji, Trump zasugerował, że rosyjska inwazja to wina Ukrainy: – Myślę, że mam siłę, by zakończyć tę wojnę. I myślę, że to idzie bardzo dobrze. Ale dzisiaj usłyszałem (od Zełenskiego): „Nie zostaliśmy zaproszeni”. Cóż, miałeś trzy lata. Powinieneś to zakończyć trzy lata temu. Nie powinieneś tego nigdy zaczynać. Mogłeś zawrzeć umowę. W tym samym wystąpieniu Trump oznajmił, że trzeba przeprowadzić wybory prezydenckie w Ukrainie. Zapytany, czy to Rosja chce wyborów jako część porozumienia pokojowego, stanowczo zaprzeczył: – To nie jest kwestia Rosji, to pochodzi ode mnie i innych krajów. Nienawidzę tego mówić, ale poparcie (dla Zełenskiego) spadło do 4 procent. Jeśli chce miejsca przy stole, czy ludzie w Ukrainie nie powinni powiedzieć, że minęło dużo czasu od ostatnich wyborów? Skąd wziął te 4 procent niewidniejące w żadnych sondażach, nie ujawnił. Z ust polityków rzadko padają tak oczywiste kłamstwa. Ukraiński prezydent nie wytrzymał: – Widzieliśmy tę dezinformację. Rozumiemy, że pochodzi ona z Rosji. Po czym oznajmił, że przywódca USA żyje w stworzonej przez Kreml przestrzeni dezinformacyjnej. 

Następnego dnia rozwścieczony Trump zaatakował wpisem w swoim serwisie społecznościowym Truth Social: Pomyśl, umiarkowanie udany komik, Wołodymyr Zełenski, namówił Stany Zjednoczone Ameryki do wydania 350 miliardów dolarów, aby rozpocząć wojnę, której nie można było wygrać, która nigdy nie musiała się zacząć. Wojnę, której on, bez USA i „TRUMPA”, nigdy nie będzie w stanie rozstrzygnąć. Stany Zjednoczone wydały 200 miliardów dolarów więcej niż Europa, a pieniądze Europy są gwarantowane, podczas gdy Stany Zjednoczone nie dostaną nic w zamian. Dlaczego Śpiący Joe Biden nie zażądał wyrównania, skoro ta wojna jest o wiele ważniejsza dla Europy niż dla nas – my mamy wielki, piękny ocean jako separację. Na dodatek Zełenski przyznaje, że połowa pieniędzy, jakie mu wysłaliśmy, „ZAGINĘŁA”. Odmówił przeprowadzenia wyborów, ma bardzo niskie notowania w sondażach w Ukrainie i jedyne, w czym był dobry, to granie na Bidenie „jak na skrzypcach”. Dyktator bez wyborów Zełenski lepiej niech szybko działa, inaczej nie będzie miał kraju. W międzyczasie z powodzeniem negocjujemy zakończenie wojny z Rosją, wszyscy przyznają, że może to zrobić tylko „TRUMP” i administracja Trumpa. Biden nigdy nie próbował, Europie nie udało się przynieść pokoju, a Zełenski prawdopodobnie chce utrzymać „gravy train” (slang. – czysty zysk, korzyści bez wysiłku). Uwielbiam Ukrainę, ale Zełenski wykonał okropną robotę, jego kraj jest zniszczony, a MILIONY niepotrzebnie zginęły – i tak to trwa… 

Gniew Trumpa wynika z frustracji

To nie tylko efekt wypowiedzi ukraińskiego prezydenta, podważającego podmiotową rolę Stanów Zjednoczonych w negocjacjach pokojowych. Chodzi też o nieudany biznes. Przed konferencją w Rijadzie Zełenskiemu przedstawiono propozycję nie do odrzucenia – 50 procent ukraińskich złóż metali ziem rzadkich dla USA w zamian za pomoc. – Chcemy, by zastawili je jako gwarancję – tłumaczył Trump. – Chcemy gwarancji, bo dajemy im pieniądze garściami. Zełenski wyraził chęć porozumienia, licząc również na gwarancje dotyczące przyszłego bezpieczeństwa Ukrainy. W umowie ich nie było, więc nie podpisał. A „król Ameryki” sprzeciwu nie toleruje. Między obydwoma przywódcami są też zaszłości. W 2019 roku Trump, stając do walki wyborczej z Joe Bidenem, zwrócił się do Kijowa o materiały kompromitujące syna Bidena. Zełenski odmówił. Przez wiele miesięcy Ukraina walczyła o przychylność nowego gospodarza Białego Domu. Podczas spotkania w Nowym Jorku Zełenski powiedział do Trumpa: – Mam nadzieję, że będziemy mieć lepsze stosunki. I usłyszał odpowiedź: – Ale wiesz, do tanga trzeba dwojga

2025-02-25

EW na podst.: CNN, BBC, Kyiv Post, Truth Social