Nic z tych rzeczy. Najnowszy film greckiego reżysera Yorgosa Lanthimosa (pamiętny „Lobster”), znanego z oryginalnych i dziwacznych pomysłów, to kolejna wersja mitu o stworzeniu człowieka na nowo. Nie ukrywam, że idąc na przedpremierowy seans filmowy, obawiałem się setnej już wersji wyeksploatowanej do szczętu historii o doktorze Frankensteinie. Sugeruje taki scenariusz postać ekscentrycznego naukowca grana sugestywnie
Tag: recenzja
„Przypadkowa śmierć anarchisty”. Recenzja Skiby
Dawno temu, za czasów PRL, było takie hasło: „Pomóż milicji – pobij się sam”. Teraz żarty z policji po latach znowu stały się aktualne. Policja kilkakrotnie trafiała na deski teatru jako temat do żartów. Najsłynniejszą komedią jest chyba „Policja” Sławomira Mrożka z 1958 roku. Dramatem dla policji w pewnym państwie okazuje się absolutny… brak wrogów.
Elektryczny autobus. Recenzja Kii EV9
Po bliższym zapoznaniu się z największym SUV-em w gamie (choć jego sylwetka bardziej kojarzy się z futurystycznym, muskularnym busem) z jednej strony jestem pod jego wrażeniem. Z drugiej, zastanawiam się, na ile ten samochód ma sens w obecnych – zwłaszcza polskich – realiach. Przesadą byłoby stwierdzenie, że od września ubiegłego roku, kiedy wziąłem udział w
Jeszcze większa, jeszcze lepsza. Recenzja Hondy CR-V
Dobrze sprawdza się zastosowany hybrydowy napęd, który może nie robi z rodzinnego SUV-a demona prędkości, ale jest bardzo oszczędny. Także wizualnie japoński wóz wiele zyskał, prezentując się nowocześnie i elegancko. Główna wada? Cena. Nie ma w tym jednak wielkiej niespodzianki, biorąc pod uwagę, jak wysoko finansową poprzeczkę zawiesiła Honda wraz z premierami swoich najnowszych modeli…
„Komedia odlotowa czyli lumbago”. Recenzja Skiby
Zdjęta z funkcji zachowywała się jak zdjęta z krzyża. Pełniąc swój urząd, niby stała jak skała, ale jakby leżała. Krzyżem w kościele. Zdaniem lekarzy ból w krzyżu może być powodem licznych dolegliwości. U polityków może powodować omamy i halucynacje. Politykom z bólem krzyża wydaje się, że są prześladowani przez innowierców i wszędzie widzą wrogów Kościoła.
Alfa Romeo Giulia. Randka ze starą znajomą
Wóz zaprezentowany jeszcze w 2016 roku wciąż wygląda olśniewająco. Co więcej, świetnie się prowadzi, dając kierowcy mnóstwo radości. Po kolejnym spotkaniu z tym modelem – odświeżonym subtelnym, lecz potrzebnym liftingiem – nie mogłem się nadziwić, że Giulia nie odniosła spektakularnego rynkowego sukcesu… Z drugiej strony pomstowanie nad wynikami sprzedaży Giulii nie do końca ma sens.
„Zostaw świat za sobą”. Recenzja Skiby
Tych końców świata w filmach mieliśmy już sporo, ale ten jest najbardziej niepokojący. Niepokojący szczególnie, bo po prostu możliwy. Prawdopodobnie tak właśnie będzie to wszystko wyglądać, o ile się zdarzy. Nie czeka nas ani wielka powódź, ani olbrzymie trzęsienie ziemi, ani sto szalonych tornad. Najpierw wyłączą nam internet, potem prąd, a później się zacznie. W
„Śmierć komiwojażera” w Teatrze Nowym w Łodzi. Recenzja Skiby
I szkoda go na ciągłą pracę. Coś, co było podstawą rozwoju społeczeństw kapitalistycznych, czyli wyścig szczurów i wymóg robienia kariery, dziś stało się niemodne, a nawet śmieszne. Nagrodzona Pulitzerem sztuka „Śmierć komiwojażera” Arthura Millera z 1949 roku jest dziś tekstem aktualnym. Dziś, gdyż całkiem niedawno uważano ją za przestarzałą. Ten dramat był chętnie grywany przez
Nie podzielam zachwytu. Recenzja Toyoty Prius
Od dobrych kilku lat leciwe Priusy, najczęściej w szarym kolorze lakieru, są narzędziem pracy taksówkarzy, którzy – nie bez powodu – wyjątkowo upodobali sobie ten model. W 2023 roku – wraz z premierą na europejskim rynku najnowszej, piątej generacji Priusa – sprawy nieco się skomplikowały. Teraz mamy wpadającą w oko Toyotę, która zwraca na siebie
„Chrzciny”. Recenzja Henryka Martenki
I generalnie było źle. Stan wojenny zaprowadzony u progu zimy miał/mógł coś zmienić. Zmienił niewiele, widzę to ja, któremu wtedy wydawało się, że wojsko da radę kłopotom. Może dlatego, że byłem wówczas jednorocznym podchorążym odbywającym po studiach służbę wojskową? Ale nie sądzę, bo linie podziału między Polakami nie były wtedy tak oczywiste, jak zdaje się