Jedno z dzieci ma wodogłowie, chodzi do szkoły specjalnej. Opiekuje się nim ojciec, pobierając za to skromne świadczenie. Matka dzieci urodziła się z porażeniem mózgowym, co spowodowało niedowład prawej ręki i prawej nogi, a mimo to kobieta do niedawna pracowała jako sprzątaczka w centrum handlowym. Dziadek, chcąc pomóc rodzinie, udał się na Wiatraczną, do Ośrodka
Tag: kancelaria sprawiedliwości społecznej
IKONOWICZ: Na dnie
Jednak istnieje nie tylko bezdomność uliczna. Większość tych, którzy z powodu biedy, choroby albo tragedii osobistych stracili dach nad głową, nie żyje na ulicy, tylko w samochodach, przyczepach, na działkach, w piwnicach albo suszarniach. Niektórzy śpią na kanapach u znajomych. Większość gdzieś pracuje – myją się na stacjach benzynowych lub w toaletach centrów handlowych. Dlatego
IKONOWICZ: Pokrzywdzeni się wstydzą
Do Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej często zgłaszają się ludzie, którym nie zapłacono za pracę. Są na to dwa rozwiązania: wnieść pozew do sądu i czekać kilka lat albo postraszyć mediami i nagłośnieniem sprawy. Czarny PR często okazuje się skuteczny. Zwykle jednak musimy się ograniczyć do internetu, bo media głównego nurtu niechętnie piętnują złych pracodawców, a przecież
IKONOWICZ: Witamy w Polsce
Co wam przyszło do głowy, żeby przyjechać akurat do Polski? – pytam. Oni, ci werbownicy, zapewniali, że Polska to raj, że można tu dużo zarobić. Okazało się, że stawka godzinowa to jakieś 20 zł. Z minimalnej odliczano za spanie i za transport do zakładu pracy. Ale po miesiącu pracy (marzec) okazało się, że nawet tych
IKONOWICZ: Wszystko przez osę
Agnieszka była bliska śmierci, przez pięć lat musiała się leczyć i straciła zdolność do pracy. Jej świat rozpadł się jak domek z kart. Kiedy zapytała męża, dlaczego jej nie ratował, odpowiedział: – Chciałem, żebyś umarła. Okazało się, że kogoś ma. Tym kimś była córka jego rodzonego brata. Agnieszka wniosła o rozwód. W ramach podziału majątku
IKONOWICZ: Na ratunek hutnikom z Huty „Pokój”
Wiele rodzin ma już dług czynszowy, a właściciel i jednocześnie pracodawca tych ludzi namawia do podpisywania nowych umów na zasadzie tzw. najmu instytucjonalnego. Na szczęście prawie nikt ich nie podpisał. Obecnie mają umowy na czas nieokreślony i są chronieni ustawą o ochronie praw lokatorów. Tymczasem zakład chce umów na czas oznaczony i dobrowolnego poddania się
IKONOWICZ: Pomagać, nie eksmitować
Jeden dzień spóźnienia wystarczył, aby miasto stwierdziło, że odmówili przyjęcia lokalu i tym samym utracili uprawnienie do mieszkania socjalnego nadane im wyrokiem sądu. Teraz trafią do pomieszczenia tymczasowego, które po upływie trzech miesięcy będą musieli opuścić. Dług powstał, bo syn pani Anieli ma olbrzymią przepuklinę, która uniemożliwia mu podjęcia jakiejkolwiek pracy. Żeby ją zoperować, musi
IKONOWICZ: Właściciel okazał się oszustem
Potem, bo zepsuł się samochód. I tak przez dwa miesiące. Wreszcie zniecierpliwiona kobieta poszła pod wskazany adres i okazało się, że mieszka tam już ktoś inny, komu właściciel także kazał wpłacić z góry 12 czynszów. Niedoszła lokatorka długo jeszcze prosiła o zwrot pieniędzy. Bez skutku. Poszła więc na policję. Funkcjonariusze odesłali ją, twierdząc, że to
IKONOWICZ: Ofiara „czystego powietrza”
Wtedy kominiarz podczas przeglądu pieca centralnego ogrzewania stwierdził, że weszły nowe przepisy i na kolejnym przeglądzie nie będzie mógł tego pieca zatwierdzić. Podpowiedział mu, żeby zamienił piec węglowy na gazowy i skorzystał z dopłaty na termomodernizację z Państwowego Funduszu Ochrony Środowiska. W ramach prowadzonego przez Fundusz programu dopłacano 90 proc. do inwestycji. Poszedł w to.
IKONOWICZ: Policja w obronie lokatorki
Syn pani Teresy był bardzo zadłużony i większość kwoty ze sprzedaży poszła na spłatę zobowiązań. Tymczasem nabywca mieszkania sprzedał je kolejnemu chętnemu. Oczywiście w akcie notarialnym wciąż nie było wzmianki, że mieszka tam pani Teresa. Obracano tym mieszkaniem tak, jakby było puste. Choć pani Teresa i jej syn zapewniali, że nabywcy wiedzieli, że ona tam