Jest Terytorium Wolnych Plemion Pasztuńskich po obu stronach linii Curzona imitującej granicę. Tej linii nikt z Pasztunów nie uznaje i nie szanuje, bo dzieli ich ona na plemiona, które nie chcą być ze sobą w konflikcie. Napięcia obecnej pory roku są stare jak pasztuński świat. Pasterze pasztuńscy działają zgodnie ze wskazówkami zegara klimatycznego. Kiedy zbliża się zima, pasterze przepędzają swoje stada z mroźnego Afganistanu do cieplejszego, bo leżącego bardziej na południu obszaru pakistańskiego. Kiedy przychodzi wiosna, stada z ciepłego, a nawet gorącego Pakistanu powracają na chłodniejsze obszary afgańskie. Jeśli teraz siły zbrojne Pakistanu atakują Afgańczyków, to znaczy, że znudziło im się to wahadło.
Subskrybuj