Pierwsi pojechali Anna z Adamem, w samochodzie mieli jeszcze dwójkę dzieci: 8-letniego Jasia i 12-letnią Wiktorię. Karolina ruszyła w drogę kilka minut później. Gdy Anna z Adamem przejeżdżali swoją toyotą przez jedną z wsi, z bocznej ścieżki nagle wyjechał na drogę przed nimi srebrny mercedes. – To Dawid! – krzyknęła Anna, oboje wiedzieli, co to
Autor: angora
Aleksandra Dawidowicz. Była jedną z najlepszych polskich kolarek
Z początkiem września uzyskała promocję na pierwszy stopień oficerski w Akademii Wojsk Lądowych im. gen. Tadeusza Kościuszki we Wrocławiu. Spełniła tym samym jedno ze swoich marzeń. Egzamin oficerski zdała na ocenę bardzo dobrą. – Jestem żołnierzem, podporucznikiem, dowódcą. Zawsze chciałam pracować w służbach mundurowych. Nawet kiedy miałam osiem lat, od lalki wolałam pistolet. Byłam zadziorna.
Francuzi o Polsce. Co uważają o naszym kraju? Część I
Założył rodzinę, znalazł warunki do realizacji zainteresowań. Paryżanin Gregoire Nitot, współwłaściciel firmy Sii, właściciel Tawerny Kaszubskiej, właściciel klubu piłkarskiego Polonia Warszawa, na swoim blogu pisze: I nie dziwcie się, gdy nazwę Polskę „naszym krajem”. Mieszkam tutaj i płacę podatki polskiemu rządowi (…). Wszystkie moje osobiste interesy, inwestycje i aktywa znajdują się w Polsce. Ponadto jestem dumny, że posiadam polskie obywatelstwo od 2016 roku. Docenia nasze zalety
Zdradzony. Za pracę operacyjną postawiono mu zarzuty
10 lat więzienia – taka kara grozi Adamowi Bogumiłowi (wyraził zgodę na podawanie nazwiska) – człowiekowi, który „pod przykryciem” rozpracowywał dla Służby Kontrwywiadu Wojskowego patologie na rynku paliw. Prokuratura Krajowa postawiła mu łącznie 15 zarzutów dotyczących działania w zorganizowanej grupie przestępczej, prania pieniędzy i powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych w celu osiągnięcia korzyści
„Ocalić od Zapomnienia”, czyli rockowisko w łódzkiej Wytwórni
„Rock and roll is not dead” to jedyne angielskie słowa, które padły ze sceny. Śpiewano wyłącznie po polsku, a o tym, że rock nie umarł, poinformował publiczność Krzysztof „Jary” Jaryczewski, członek formacji Oddział Zamknięty. Nie musiał jednak tego robić, bo zgromadzeni w Wytwórni widzowie dobrze wiedzą, że muzyka rockowa żyje i ma się dobrze. Mimo
Addio del passato. Sławomir Pietras i jego „Listy do nieżyjących”
Albo poniewczasie dochodzimy do konkluzji, że należałoby skorygować dotychczasowy osąd i po przemyśleniu porzucić negatywne oceny, traktując minione poczynania nieboszczyka zdecydowanie bardziej pozytywnie lub – wręcz przeciwnie – na skutek nowych faktów i okoliczności jeszcze bardziej pognębić zmarłego w oskarżeniach i krytycznych ocenach. Tak się czyni zwykle w okolicznościach towarzyszących odejściu osoby bliskiej, członka rodziny,
Tarot na co dzień (26.10)
TRÓJKA MONET BARAN 21.03. – 19.04. Kondycja zaledwie na trójkę! Zamiast planować męczące (i drogie!) uciechy na weekend, posiedź w ciepłym, bezpiecznym miejscu z Kimś, kto się Tobą zaopiekuje… BYK 20.04. – 20.05. Dobry dzień na zakupy i na finansowe inwestycje. Czasu jest niewiele, więc w tych ostatnich warto, by towarzyszył Ci przyjaciel, biegły w
Zatrzymanie Pawła Szopy. Odnaleziono go na Dominikanie
Zatrzymanie przedsiębiorcy Paweł Szopa był poszukiwany czerwoną notą Interpolu jako podejrzany o nieprawidłowości związane z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych. W sierpniu prokuratura ogłosiła zamiar postawienia zarzutów Szopie oraz Michałowi K., dotyczących udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz nadużyć w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Na początku września wydano za nim list gończy. Szopa, zatrzymany na Dominikanie
IKONOWICZ: Pracowita, ambitna, bezdomna
Kiedy przestanie płacić za mieszkanie – a przestanie, bo za 2700 zł nie da się płacić czynszu wyższego od płacy i się utrzymać – będzie musiała się wyprowadzić. Tymczasem dzielnica Białołęka nie ma mieszkań i nie może udzielić jej szybkiej pomocy mieszkaniowej. Żeby wystąpić o wpisanie do kolejki mieszkaniowej w dzielnicy, która ma większy zasób
Nie będę siedział za łby… Trucie i przejmowanie nieruchomości cz. II
Wyjaśnienia składali już dwaj bracia Romowie. Starszy z nich, Roman P., nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i oświadczył, że wszystko było zorganizowane przez Tomasza G. oraz Roberta S. – To oni wykorzystywali ludzi, z którymi mieliśmy się zaprzyjaźniać i doprowadzić do sprzedaży mieszkań dla tych panów. To oni również kupowali dla swoich ofiar