Rosyjscy dygnitarze spisują testamenty. Umierają w dziwnych okolicznościach

Oligarchowie, zwłaszcza związani z sektorem energetycznym, piszą testamenty. Śmierć zbiera wśród nich obfite żniwo. Według oficjalnych komunikatów popełniają samobójstwa, umierają na serce albo spadają ze schodów. 

Fot. Domena publiczna

24 października państwowe media poinformowały, że nagle zakończył życie 66-letni Władimir Iwanowicz Niekrasow, prezes zarządu Łukoil. Jest to drugie pod względem wielkości rosyjskie przedsiębiorstwo naftowe, które wydobywa ropę przede wszystkim w zachodniej Syberii. 

Niekrasow miał także obywatelstwo czeskie i austriackie

Był odznaczony Orderem Zasługi dla Ojczyzny 4 stopnia. Według wstępnych ustaleń lekarzy przyczyną zgonu była ostra niewydolność serca. Tak można przeczytać w moskiewskiej prasie, ale nie wszyscy w to wierzą. 

Poprzednik Niekrasowa na stanowisku szefa Łukoilu, 67-letni Rawił Maganow, także niespodziewanie przeniósł się na tamten świat. Stało się to 1 września 2022 roku. Łukoil poinformował w nekrologu, że Maganow „zmarł po ciężkiej chorobie”. Wiadomo jednak, że prezes naftowego giganta leczony był w Centralnym Szpitalu Klinicznym w Moskwie, czyli „kremlowskiej klinice”. Nad ranem wypadł z okna na szóstym piętrze i zginął na miejscu. Uznano, że wpadł w depresję z powodu poważnych dolegliwości układu krążenia i targnął się na swoje życie. Przyjaciele oligarchy opowiadali jednak, że miał on plany na przyszłość i w ogóle o samobójstwie nie myślał. Być może tylko przypadkiem tego samego dnia „kremlowską klinikę” odwiedził Władimir Putin. 

W maju 2022 roku ze śmiercią spotkał się też były szef firmy Łukoil

– 43-letni miliarder Aleksander Subbotin. Okoliczności tej tragedii są tak sensacyjne, że mogłyby zainspirować scenarzystów mrocznych filmów kryminalnych. Podobno Subbotin leczył się z choroby alkoholowej u szamańskiego małżeństwa z Jakucji, a ci użyli do terapii jadu egzotycznej ropuchy. Nacięli skórę pacjenta, pod którą wstrzyknęli jad, i miało wywołać przynoszące ulgę wymioty. Niestety, po tym osobliwym zabiegu pacjent źle się poczuł, a szaman nie wezwał lekarza. Jad ropuchy doprowadził do zatrzymania się akcji serca oligarchy. 

Komentatorzy przypominają, że koncern Łukoil odważył się sprzeciwić rosyjskiemu najazdowi na Ukrainę. W tydzień po inwazji armii Putina na ten kraj, zarząd przedsiębiorstwa, w skład którego wchodzili Niekrasow i Maganow, w wydanym oświadczeniu wyraził „niepokój z powodu tragicznych wydarzeń w Ukrainie” i opowiedział się za „jak najszybszym zakończeniem tego konfliktu zbrojnego poprzez proces negocjacyjny i środki dyplomatyczne”. Być może kremlowski dyktator z umysłem mściwego rzezimieszka postanowił ukarać dyrektorów naftowego giganta za ich odwagę. 

W Rosji zagadkową śmiercią giną także oligarchowie z innych przedsiębiorstw oraz politycy. Od lutego 2021 roku nastąpiło ponad 50 takich dziwnych zgonów. Bardzo niebezpieczne dla rosyjskich dygnitarzy stały się schody. We wrześniu 2022 roku śmierć zabrała 73-letniego Anatolija Geraszczenkę, byłego dyrektora Moskiewskiego Instytutu Lotnictwa, mającego ścisłe związki z rosyjskim ministerstwem obrony. Według dziennika „Izwiestia” Geraszczenko spadł ze schodów, „runął z wielkiej wysokości” i zginął na miejscu. 

Zadziwiająco często rosyjscy oligarchowie „popełniają samobójstwa”, przy czym niekiedy uśmiercają członków swoich rodzin. W kwietniu 2022 roku w swym mieszkaniu w Moskwie został znaleziony martwy 51-letni Władysław Awajew, były wiceprezes Gazprombanku. Ta instytucja finansowa jest jednym z głównych kanałów płatności za rosyjską ropę i gaz. Awajew był dobrze znany na Kremlu – pracował w Dumie Państwowej i Kancelarii Prezydenta. Według przedstawionej przez władze wersji bankier się zastrzelił, zgładziwszy wcześniej żonę Jelenę i 13-letnią córkę Marię. Podobno był zazdrosny, ponieważ Jelena miała romans z jego kierowcą. Przyjaciele oligarchy mówią jednak, że „samobójstwo” zostało zainscenizowane. W wyniku wojny i nałożonych przez Zachód sankcji gospodarka Rosji powoli się zwija. Oligarchowie, służby bezpieczeństwa i politycy mają coraz mniej okazji do zarobku i kradzieży państwowego mienia. Toczy się więc bezlitosna walka o dostęp do coraz mniejszych zasobów. 

2023-11-03

KK na podst.: The Moscow Times, Meduza, Kommiersant, The Daily Mail, Reuters, New York Times


Wiadomości
Układ sędziowski? [REPORTAŻ ANGORY]
Tomasz Patora
Polskie ślady dopingowe. Rozmowa z MICHAŁEM RYNKOWSKIM
Tomasz Zimoch
Stanowski chce zaprosić do studia Janusza Walusia. Nie powinno się go promować.
Marek Palczewski
PSL – rodzinna miłość, czyli nepotyzm
Antoni Szpak
Autobiografia Angeli Merkel. Cesarzowa Europy nie żałuje niczego
KK na podst.: BBC, Der Spiegel, Focus, Corierre della Sera, ZDF.de, Süddeutsche Zeitung
Społeczeństwo
Horror w centrum miasta. Dom opanowany przez robactwo
Bohdan Melka na podst. TVP Info, „Krwiożercza plaga. Robactwo opanowało wrocławskie osiedle”
Potrzebni i niemile widziani. Imigranci potrzebni do pracy
E.W. na podst. Marta Mazuś. „Potrzebujący, potrzebni”, „Polityka” nr 49/2024
Olini, czyli aromatyczny olej prosto z Polski
E.W. na podst. pb.pl, portalspozywczy.pl
Łódzki szpital zorganizował pokój dla rodziców wcześniaków
ADO
IKONOWICZ: W obronie szypra i inwalidki
Piotr Ikonowicz
Świat/Peryskop
Nazwy ulic świata. Historia i kultura ukryte w kilku literach
Agnieszka Nowak-Samengo
Ostatni bastion prohibicji na Spitsbergenie
Zbigniew Kuczyński (Oslo)
Hymny narodów świata: Acre
Henryk Martenka
Magia świąt w Paryżu. Najbardziej spektakularne iluminacje świata
Magda Sawczuk
Gruzja. Protesty na ulicach, starcia z policją
(KK) na podst.: BBC, Reuters, Der Spiegel, Georgia Today, Associated Press
Lifestyle/Zdrowie
Denzel Washington: „Wyrządziłem sobie wiele szkód”
(ANS) Na podst.: vanityfair.it, esquire.com, gqitalia.it, movieplayer.it, leggo.it, cinematographe.it, ilfattoquotidiano.it
Murray trenerem Djokovicia. Gwiazdorski duet łączy siły na korcie
Maciej Woldan
Społeczeństwo jest coraz starsze, więc chorób coraz więcej
A.M.
Najlepsi w 2024? Beyonce rozgramia konkurencję
Grzegorz Walenda
Praca pełna stresu i brak work-life balance. Takie są polskie realia
A.M.
Angorka