Impreza odbywa się „U Nathana”, w jadłodajni istniejącej od 108 lat. Założył ją syn polskiego szewca, imigrant z Krakowa, Nathan Handwerker. Zaczynał od hot dogów sprzedawanych z dwukołowego wózka. Z czasem biznes rozrósł się do 1400 restauracji w 17 krajach. Święto obżarstwa obrosło legendą.
Początki konkursu
Ameryka długo wierzyła, że zawody na Coney Island zainaugurowało w 1916 r. czterech europejskich imigrantów. Mieli się pokłócić, który jest większym patriotą, a spór postanowili rozstrzygnąć, jedząc na wyścigi. Dopiero w 2010 r. pracujący dorywczo dla Nathan’s Famous słynny nowojorski PR-owiec Mortimer Matz przyznał, że to historia wyssana z palca. Sam rozpowszechniał znacznie zabawniejszą. Otóż konkurs miał wymyślić Handwerker, by rozreklamować interes, ale nie przemyślał sprawy. Gdy po pierwszej edycji policzył, ile darmowych parówek zeżarli uczestnicy, złapał się za głowę i wprowadził zasadę jedzenia na czas, a nie na ilość.
Zasada obowiązuje do dziś. Co rok Major League Eating, organizator konkursu nadzorujący wszelkie wydarzenia, a także programy telewizyjne związane z jedzeniem, dopuszcza do zawodów „U Nathana” około 20 osób. Stają na podium przy długim stole i przystępują do konsumpcji.
Najważniejsze zasady
Każdego nadzoruje sędzia indywidualny. Zjedzone nie do końca kanapki doliczane są w postaci ułamków. Nieprzełknięte również, jeśli zawodnika stać jeszcze na ostatni wysiłek grdyki po ostatnim gwizdku. Liczy się styl (żółte kartki za babraninę), zaś „rewersja”, zwana również „metodą rzymską”, czyli zwrócenie pokarmu, skutkuje kartką czerwoną i dyskwalifikacją.
Zwycięzcy, wbrew pozorom, nie wyglądają na typowych obżartuchów. Najsłynniejsza z nich, Sonya Thomas z Korei Południowej, ustanowiła rekord – 46 hot dogów – a waży zaledwie 45 kilo. Właśnie brak tłuszczu wokół żołądka, który przez to może rozciągać się mocniej niż u otyłych, pozwala jej pokonywać rywali. Właściwie pozwalał, bo Sonya straciła koronę królowej. Zdeklasowała ją w tym roku Miki Sudo, z pochodzenia Japonka – 51 hot dogów. Waży 61 kg, ma 28 lat, a na koncie inne równie imponujące rekordy – 6,25 kg placka dyniowego w 8 minut, 192 skrzydełka z kurczaka w 10 minut i 83 polskie pierogi w 8 minut.