Od lat też, gdy kierujemy się autostradą z Sofii w stronę Turcji, musimy pilnować drogowskazów nie na Stambuł, lecz na graniczne Kapitan Andreewo właśnie. Dziwna nawet dla Bułgarów nazwa wsi kojarzona jest wyłącznie z potężnym drogowo- -kolejowym przejściem granicznym. To największe przejście prowadzące do Unii Europejskiej i trzecie pod względem „przerobu” na świecie! To całe miasteczko zatrudniające mieszkańców nie tylko okolicznych wiosek, lecz także z miasteczek Tracji. Kilkanaście budynków administracyjnych, bary, restauracje, kasyna (w Bułgarii w odróżnieniu od Turcji hazard nie jest zakazany) i sekskluby, z których korzystają wszyscy, którzy chcą poczuć powiew Zachodu
Subskrybuj