Etna jest symbolem Sycylii, tak jak Koloseum symbolem Wiecznego Miasta. Jest coś jeszcze, co łączy wulkan i amfiteatr: obecność na liście światowego dziedzictwa UNESCO! Dla ludzkości Etna ma taką rangę, jak wyspy Francuskich Terytoriów Południowych i Antarktycznych, lasy Puszczy Białowieskiej czy transgraniczne watty w Niemczech, Holandii i Danii. Dla Sycylijczyków jest ognistym elementem tożsamości, rozgrzewającym nie mniej niż lokalny likwor Ogień Etny, Fuoco dell’Etna; synonimem niebezpiecznych związków i niekontrolowanej namiętności. Są dumni, że ich wulkan jest wyjątkowy pod różnymi względami, jako największy i najwyższy spośród najbardziej aktywnych w Europie, najbardziej urodziwy, najczęściej badany i monitorowany, a także mający globalne znaczenie naukowe i kulturowe dla wulkanologii, geofizyki i innych nauk o Ziemi.
Etna jest jak kobieta, zmienna. Zwłaszcza jej wysokość ulega modyfikacjom. W 1981 roku było to 3350 metrów nad poziomem morza, w 1998 roku – 3330 metrów, 20 lat później – 3326, a od 2019 roku jest to 3320 metrów. Erupcje zdarzają się na szczycie i na zboczach. Aktywność szczytowa może trwać – z przerwami – nawet dłużej, jak było to w latach: 1955 – 1971, 1995 – 2001 i 2011 – 2018. Jeśli chodzi o erupcje na zboczach, to w ciągu ostatnich czterech dekad średni odstęp między nimi wynosił około dwóch lat. Czas ich trwania ograniczał się zwykle do kilku godzin, kiedy indziej przekraczał rok. Były to dokładnie 472 dni w ciągu lat 1991 – 1993 czy 419 dni w sezonie 2008/2009. Generalnie z Etną nie ma reguł i na Sycylii mówi się, że może kochać i zabijać.
Subskrybuj