Wszystko przez awanturę w Sejmie w sprawie projektów aborcyjnych, które… zależały się u marszałka na biurku. Oliwy do ognia rozpalającego gniew kobiet dolał też prezydent RP…
– Panie marszałku, szafuje pan, jako katolik, słowem kłamca. Kłamcą nazwał pan pana marszałka Czarzastego, który mówił, że mrozi pan, nie dopuszcza do procedowania ustawy dot. prawa do przerywania ciąży. Zamrażarkę sejmową zamienił pan na uśmiechniętą chłodnię. Podobno w tych szufladach sejmowych nie ma żadnych schowanych projektów, a właśnie pan to robi – przemawiała posłanka Anna Maria Żukowska, zarzucając Hołowni hipokryzję.
– Polki od ponad 30 lat czekają na rzetelną debatę na temat aborcji, ale Polki przerywają ciążę niezależnie od tego, czy politycy używają sejmowych chłodziarek czy zamrażarek, niezależnie od tego, czy uznają, że przed wyborami czy po wyborach jest dobry czas – grzmiała minister ds. równości Katarzyna Kotula.
Awantura w Sejmie – zgodnie z zapowiedziami Strajku Kobiet, przeniosła się w piątek 8 marca o godz.18 na ulice polskich miast. Najbardziej widowiskowo było pod oknami prezydenta Dudy, przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, gdzie rozpoczął się protest Strajku Kobiet. Wszystko w związku z zapowiedzią głowy państwa, że po przyjęciu przez Sejm ustawy o tabletce „dzień po” błyskawicznie zawetuje ustawę.
„Skoro Duda tak bardzo nienawidzi kobiet, że grozi wetem nawet w tej sprawie, to przypomnijmy mu się protestem” – podkreśliły organizatorki. Ogłaszając decyzję o opóźnieniu prac nad projektami liberalizującymi aborcję, Szymon Hołownia miał jeden ukryty cel. Chciał wymusić na Lewicy jasną deklarację, że nie wyrzuci do kosza projektu Trzeciej Drogi, który przywraca tzw. kompromis aborcyjny. Ponieważ podczas środowej awantury w Sejmie takie deklaracje padły, to niewykluczone jest, że prace nad zmianą prawa aborcyjnego ruszą jeszcze przed wyborami, tzn. szybciej niż oficjalnie deklaruje Hołownia – piszą dziennikarze Onetu.
Szymon Hołownia do dymisji ! pic.twitter.com/iwn2TJ1O7T
— Paweł Senkowski 🇵🇱 (@pawel_senkowski) March 10, 2024
– Szymon Hołownia oszukał kobiety. Miało nie być zamrażarki, a jest uśmiechnięta chłodnia, w której od 4 miesięcy leżą projekty aborcyjne złożone przez Lewicę – napisał Robert Biedroń (twitter.com/Robert_ Biedron).
– Kłamstwo w polityce to normalka. Jego poglądy na temat aborcji są znane od dłuższego czasu. Oczywiście zapomniał – jak każdy polityk – że jest dla obywateli, a nie my dla niego – przypomniała Sylwia Bartyzel (twitter.com/Sylwia1181).
– Patrz, Bożenko, najpierw I tura wyborów samorządowych, potem wszak będzie II, następnie (…) za moment wybory do PE, a potem już tylko wybory prezydenckie (I i II tura) i znów wybory parlamentarne… A praw kobiet ani widu, ani słychu… – pisała Anna Maria Żukowska (twitter.com/AM_Zukowska).
– Śmieszy Was nadal Hołownia? Czego spodziewać się po kościelnym klaunie. Patus, sądzący, że reprezentuje patos władzy. Szymuś nie kłamie, przecież od początku proponował referendum: Czy kobiety są ludźmi. Dwa razy był w nowicjacie u dominikanów, trzeci raz powinni przyjąć go jezuici, bo w ich stylu udowadnia, dlaczego nie będzie głosowania. Kiedy Hołownia, Kamysz i reszta zrozumieją, że antyaborcyjne „poglądy” to nawoływanie do przemocy wobec kobiet? Mam nadzieję, że Tusk po amputacji Dudy od państwa dotrzyma obietnicy. Na razie rząd pogmerał w ustawach i wydaje się mu, że przywracając in vitro, pogmerał też wystarczająco między nogami kobiet. Francuzki mają od tego tygodnia zagwarantowaną aborcję w konstytucji, 50 lat od jej zalegalizowania. Przeliczmy to na polski: za 10 lat legalizacja u nas, a wpisanie do konstytucji, że jesteśmy ludźmi, kolejne 50 – 60 lat. A więc w okolicach XXII wieku dostaniemy prawa człowieka. W tym czasie przy każdym rozpięciu rozporka kościół powinien bić w dzwony – na cześć mężczyzny, któremu aż staje w obronie życia – pisała Manuela Gretkowska (facebook. com/gretkowska.manuela).
– Prawa kobiet i prawa kobiet – słyszymy ostatnio. Jakie prawa kobiet?! Ludzie są sobie równi, bez względu na płeć. Prawa kobiet są prawami człowieka! Trzeba wreszcie skończyć z kościółkowym dzieleniem ludzi w ich prawach ze względu na płeć! – grzmiał Adam Szejnfeld (twitter. com/Szejnfeld).
– Gdy zapadła nieludzka decyzja Trybunału Julii Przyłębskiej w sprawie aborcji, masowy protest pokazał, że Polki weszły na trybunę polityczną na własnych warunkach. I z tej trybuny nie dadzą się już zepchnąć… – zapowiadała Danuta Hübner (twitter.com/ danutahuebner).
– Więcej kobiet niż mężczyzn posiada wyższe wykształcenie w Polsce. W roku akademickim 2022/2023 w Polsce było ponad 712 tys. studentek, co stanowiło 58 proc. wszystkich studiujących osób (ponad 1,22 mln). Absolwentek było 184 tys., co stanowiło 63 proc. wszystkich absolwentów uczelni wyższych (293 tys.) – rzuciła statystyką Alicja Defratyka (twitter.com/AlicjaDef).