Barbara Michèl-Giardini
W latach 70., mając już własny samochód niebędący nieszczęsnym polskim maluchem, w czasie podróży do Paryża wstępowałem do Düsseldorfu, aby oglądać ją w repertuarze Deutsche Oper am Rhein, której była gwiazdą i ulubienicą Jeana-Pierre’a Ponnelle’a. Śpiewała wyreżyserowane przez niego Włoszkę w Algierze, Cyrulika sewilskiego, a zwłaszcza Kopciuszka, w którym była rewelacyjna.
Na jej spektaklach można było nie tylko słuchać, ale przede wszystkim oglądać. Wybitna uroda poparta precyzją sceniczną i talentem aktorskim przy wspaniałym głosie mezzosopranowym ozdabiały jej sceniczne kreacje Carmen, Judith, Maryny Mniszchówny, Maliki, Amneris, Santuzzy, Eboli,
Cornelii oraz wiedźmowatych postaci Ulryki, Baby Jagi (Rusałka), Azuceny czy Miss Quickly – gdzie też była piękna. Po latach 50. w Operze Poznańskiej i Warszawskiej śpiewała dużo i świetnie, głównie na scenach niemieckich, szwajcarskich i francuskich.
Subskrybuj