R E K L A M A
R E K L A M A

Spektakl „Zemsta”. Recenzja Skiby

Największa scena teatralna w Polsce, czyli Teatr Telewizji w TVP, to miejsce, gdzie możemy oglądać prawdziwe perły. Przyznam, że moja mama (lat 94) jest wielką fanką tego teatru od lat. 

Fot. YouTube

Nie przepada za łzawymi serialami, gardzi telewizją śniadaniową i popularnymi teleturniejami, ale Teatr Telewizji to dla niej prawdziwa świętość i uczta duchowa.

Któż nie pamięta takich spektakli jak „Rewizor” Gogola w reżyserii Jerzego Gruzy, m.in. z Piotrem Fronczewskim, Tadeuszem Łomnickim, Anną Seniuk, Joanną Szczepkowską i Wojciechem Pszoniakiem? Albo „Nocy listopadowej” Wyspiańskiego w reżyserii Andrzeja Wajdy z Jerzym Stuhrem, Janem Nowickim, Anną Dymną? I wielu, wielu innych fantastycznych spektakli w gwiazdorskich obsadach, od pysznego „Ożenku” Gogola po „Antygonę w Nowym Jorku” Głowackiego, od „Ferdydurke” Gombrowicza po „Tango” Mrożka.

Telewizję oglądam sporadycznie, Teatr Telewizji śledziłem głównie w latach 80. i 90. Spektakl w reżyserii Michała Zadary z warszawskiego Teatru Komedia, w którym akcja klasycznej już „Zemsty” Aleksandra Fredry przeniesiona jest w świat amerykańskich gangów, owiany był aurą sensacji. Teraz cała Polska mogła obejrzeć to pyszne wariactwo właśnie w Teatrze Telewizji (spektakl nadal jest dostępny na platformie VOD).

Reżyser Michał Zadara znany jest z odważnych eksperymentów. Akcja „Wesela” Wyspiańskiego dzieje się u niego w łazience, „Dziady” Mickiewicza wystawił jako spektakl grozy i bez żadnych skrótów, innym razem „Księgi narodu polskiego” poprzeplatał rockowymi piosenkami, a akcję „Wizyty starszej pani” Dürrenmatta przeniósł do Polski czasów transformacji.

W „Zemście” Zadary Cześnik Raptusiewicz i Rejent Milczek to gangsterzy, którzy mają między sobą konflikt. Arkadiusz Brykalski grający Cześnika nosi nawet wymowny złoty łańcuch i często dobywa spluwy. Podstolina to ktoś na wzór femme fatale z mrocznego kina sensacji, a Papkin (w tej roli znakomity Maciej Stuhr) to gangus patałach i chwalipięta. Ogląda się to wszystko znakomicie, tym bardziej że aktorzy wygłaszają klasyczne frazy Fredry bez żadnych slangowych i gangsterskich unowocześnień. Jedynym zgrzytem był dla mnie Dyndalski piszący słynny list na laptopie, ale pewnie się czepiam. Współczesne odczytanie Fredry jest nam potrzebne jak powietrze, bo konfliktowość narodowa jest taka sama od blisko dwustu lat. Może kiedyś reżyser zrealizuje to przedstawienie jeszcze śmielej, jako bitwę pomiędzy zwolennikami różnych stron konfliktu politycznego w Polsce? 

2025-05-12

Krzysztof Skiba


Wiadomości
Seyla Benhabib: USA na drodze ku państwu o cechach mafijnych
PKU na podst.: FAZ, hannah-arendt-verein.de
Chatham House o nadchodzącym roku. Najczęściej mylą się eksperci
HM na podst. Chatham House, „The World in 2026”
Tydzień z życia gwiazd. Najdroższa gwiazda sylwestra Polsatu
Katarzyna Gorzkiewicz
Tydzień z życia polityków. Jedna partia, dwie wigilie
Zebrała Katarzyna Gorzkiewicz
Społeczeństwo
Klejnoty cesarskie, czyli jak ostatni… Cesarz wystawił I Republikę
Beata Dżon-Ozimek
Całujemy się od milionów lat! Wskazują na to badania DNA
(KGB) na podst. Radio Zet
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Zamordowali, bo potrzebowali forsy na telefony
Michał Fajbusiewicz
Świat/Peryskop
The show must go on! Niepewny, lecz pełen nadziei nowy rok w Paryżu
Leszek Turkiewicz
Hymny narodów świata. Pernambuco
Henryk Martenka
Gdy opada maska. Japońskie podejście do jedzenia
Dominika Giordano
Kasynowa potęga. Rumunia wiedzie hazardowy prym
(ChS) na podst. Libertatea (www.libertatea.ro)
Tyrać jak hiszpański kelner. To oni są filarem gospodarki
Michał Kurowicki
Lifestyle/Zdrowie
Krzysztof Ibisz: energia i charyzma są ważniejsze niż garnitur
Krzysztof Pyzia
Nie pytaj bota o raka! Sztuczna inteligencja to nie lekarz
Wybrała i oprac. E.W. „Gazeta Wyborcza”, „Pacjenci traktują chatboty jak lekarzy. Czy AI ich zastąpi?”
Medytacja zamiast hantli. Nowy trend w walce ze stresem
A.M.
Zagrożenie antybiotykoopornością. Cicha pandemia XXI wieku
Andrzej Marciniak
Pan Jan. Nowicki w książce Aleksandry Szkarłat
Henryk Martenka
Angorka - nie tylko dla dzieci...