R E K L A M A
R E K L A M A

Zagrożenia dla mediów. AI, tabloidyzacja i negatywne informacje

W nowy rok jak zwykle wchodzimy z nadziejami, że będzie lepszy niż poprzedni. Ale czy naprawdę coś na to wskazuje? Ocena zależy oczywiście od punktu widzenia, bo status mediów jest postrzegany na ogół podług kryteriów politycznych i ekonomicznych. A te formułowane są zgodnie z naszymi interesami.

Fot. Flickr

Gdyby zapytać zwykłego odbiorcę mediów, co ceni w mediach, to sądzę, że odpowiedziałby: prawdę, profesjonalizm, różnorodność i zaspokajanie potrzeb odbiorcy. Ale czy na pewno? To moje przypuszczenia, bo badań na ten temat nie znalazłem. Kilka lat temu Paweł Wieczorek z Uniwersytetu SWPS opublikował artykuł, w którym zauważył, że jest coraz mniejsze zainteresowanie odbiorców jakościowymi materiałami dziennikarskimi, a media muszą walczyć o utrzymanie się na rynku, więc tabloidyzują treści. Z roku na rok przybywa informacji uproszczonych, ciekawostek. Jeśli ta obserwacja była trafna w 2016 r., to tym bardziej słuszna jest dziś. Szczególnie nie brakuje informacji niedokładnych, niestarannie opracowanych, podanych szybko ze względu na sensacyjną zawartość, a niesprawdzonych merytorycznie, często po prostu fałszywych. Na 100 newsów mniej więcej 80 to informacje negatywne, bo nadawcy uważają, że tylko takie mają szanse zainteresować odbiorców. I takie przeważają również w mediach społecznościowych, na platformie X (dawniej Twitter), gdzie hula hejt, chamstwo i wzajemne obrażanie. Liczy się bardziej to, kto komuś bardziej „dowali”, niż merytoryczna dyskusja, nie mówiąc o debacie, bo na taką w mediach społecznościowych szans nie ma. Pozostają media tradycyjne. W nich wciąż tli się nadzieja. Ale czy młode pokolenie to rozumie? Czy młodzi odbiorcy mediów czytają prasę, oglądają tradycyjną telewizję, słuchają radia? Z moich wieloletnich obserwacji na uniwersytetach wynika, że po okresie nagłego spadku zainteresowania mediami tradycyjnymi wśród studentów ten trend został zatrzymany. Jednak w kontekście wymierania pokolenia, które wyrosło na prasie, radiu i telewizji, wydaje się, że los tradycyjnych mediów jest przesądzony.

Do nowego i uproszczonego spojrzenia na świat nowych mediów przyczynili się politycy. Jeśli wystarczyło kiedyś zaćwierkać na Twitterze, a dziś wystarczy pleść androny na X, by zdobyć rzesze zwolenników i wygrać wybory, to po co się wysilać i przedstawiać jakieś programy, w które i tak wierzy coraz mniej wyborców nabijanych w butelkę przez kolejne rządy. Jeśli rolę rzecznika prasowego rządu pełni konto Donalda Tuska na Bluesky, a Donald Trump za pomocą konta na X będzie rządził w USA, to znaczy, że mamy do czynienia ze zmianą fundamentalną. Nawet Jarosław Kaczyński założył konto na X i nie jest ważne, kto je prowadzi, bo mógłby to robić jego własny kot, gdyby tylko potrafił obsługiwać klawiaturę. Ważne, że JK jest tam, w mediach społecznościowych, bo tylko one świadczą dziś, że polityk jeszcze żyje.

Gwoździem do trumny mediów tradycyjnych może być sztuczna inteligencja. Na razie dziennikarze i właściciele mediów się cieszą. Bo z niej korzystają (np. AI przygotuje, opracuje i napisze artykuł, podpowie, jak zwiększyć zyski, stworzy algorytm pozwalający łowić w sieci odbiorców itd.) i czerpią z jej pracy zyski finansowe, ale już wkrótce może okazać się, że dziennikarze w większości redakcji będą zbędni, a i wiele redakcji wypadnie z rynku, bo nie będzie ich stać na droższe i wydajniejsze technologie.

Jaki jest morał z tej bajki? Ano taki, żebyśmy się cieszyli, że jeszcze w tym roku media tradycyjne pozostaną na rynku, by zapewnić wszystkim profesjonalne i jakościowe treści. I że w sumie to od każdego z nas – czytelnika, słuchacza czy widza – nadal zależy ich przyszłość. 

2025-01-08

Marek Palczewski


Wiadomości
Czy unikniemy chaosu w wyborach? Sytuacja może się pogorszyć
Tomasz Zimoch
Rumunia i Bułgaria. W pełni w Schengen
(ChS) Na podst. Byłgarska Nacjonałna Telewizja
Społeczeństwo
Cios raz obuchem, raz ostrzem… Rodzina zabiła lokatora siekierą
Jacek Binkowski
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. „Żenia”
Michał Fajbusiewicz
IKONOWICZ: Bieda i głód mieszkaniowy
Piotr Ikonowicz
Obywatel – wrzód na tyłku. Policjanci wolą spławić niż pomóc
E.W. na podst.: Norbert Frątczak. „Weź to zepchnij”. „Polityka” nr 1/2025
Przemoc domowa. Skąd bierze się to zjawisko w Polsce?
Antoni Szpak
Świat/Peryskop
Terror na Bourbon Street. Rozjechał pick-upem kilkanaście osób
PKU na podst.: CNN, CBS News, BBC News
„Główna donosicielka Rosji” została zdemaskowana
CEZ na podst.: bbc.com, zona.media, meduza.io
Afganistan – kraj kwitnącej turystyki? Ludzie chcą tam jechać
MS, MARGAUX BENN © Figaro Syndication 2024
Paryskie dachy na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO
MS na podst.: Le Figaro, AFP, Connaissance des Arts i danych rządowych
Według Mroziewicza. Niedaleko Damaszku
Krzysztof Mroziewicz
Lifestyle/Zdrowie
Białko, które wyniszcza. Ultrarzadka i wyniszczająca choroba
Andrzej Marciniak
Pochwała niedzielnej drzemki, czyli dlaczego warto odsypiać
A.M. na podst. CNN
Radosław Nakonowski. Ze starej lampy zrobi arcydzieło
E.W. na podst. Puls Biznesu
Zagrożenia dla mediów. AI, tabloidyzacja i negatywne informacje
Marek Palczewski
Surrealistyczny świt roku 2025
Leszek Turkiewicz
Angorka