– Żyjemy w czasach, gdy podważane są decyzje władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Czy to znaczy, że mamy już chaos prawny?
– Z pewnością są już tego nasilające się symptomy. To pojęcie wiąże się z niepewnością i nieokreślonością prawa, jego przeciwstawnymi interpretacjami, a także niepewnością co do obowiązywania reguł konstytucyjnych. Obserwujemy więc odwrócenie ustalonych znaczeń takich pojęć jak praworządność i konstytucjonalizm. Może się okazać, że taki stan będzie gorszy nawet od stanu nieprzestrzegania prawa. Nazwałbym to orwellizacją prawa.
– Kto jest za to bardziej odpowiedzialny: Zjednoczona Prawica czy Koalicja Obywatelska?
– Jedni i drudzy. Poprzednia władza odpowiedzialna jest za oswojenie społeczeństwa z naruszaniem konstytucji i oswojeniem z bezprawiem, a obecna władza – z oswojeniem z bezprawiem polegającym na tym, że cel uświęca środki. Sprowadza się to do tego, że w celu przywrócenia stanu zgodnego z prawem możemy to prawo naruszać, a przy okazji, jeżeli się uda, zniszczyć opozycję. Przypomina mi się słynna wypowiedź wygłoszona z mównicy sejmowej: Jeśli tego nie zrozumiecie, wyginiecie jak dinozaury (był to fragment „apelu” Donalda Tuska do PiS i SLD o współpracę z rządem z 2010 r. – przyp. autora). W tle tej walki jest spór o Polskę. Czy ma być suwerennym państwem, czy może fragmentem większej całości uzależnionym od tych, którzy nie zawsze, mówiąc delikatnie, byli naszymi przyjaciółmi.
Subskrybuj