W Wiśle na KO, Trzecią Drogę i Lewicę głosowało 72 proc. wyborców, a na PiS niespełna 15 proc. Po drugiej stronie przełęczy Kubalonka – w Trójwsi, czyli Istebnej, Jaworzynce i Koniakowie – zwyciężył PiS, zdobywając prawie 57 proc. Takich dysproporcji nie było nawet między stolicą a sąsiadującym z nią okręgiem osiemnastym, który sięga daleko do wschodniej granicy kraju, obejmując spore obszary wiejskie. Wyjaśnienie fenomenu oferuje pani Gabriella, sprzedawczyni hot dogów z Wisły, będąca również beskidzkim przewodnikiem:
– Początek tkwi w 1327 roku, kiedy to Śląsk Cieszyński złożył hołd lenny Czechom. W 1545 r., zgodnie z zasadą cuius regio, eius religio (czyja władza, tego religia), te ziemie stały się luterańskie. A że były słabo skomunikowane z innymi regionami, to nawet po porzuceniu protestantyzmu przez księcia wyznanie przetrwało.
Wisła głosuje inaczej
Później do Wisły napływali wyznawcy innych odłamów protestantyzmu i szybko się asymilowali. Katolicy byli i wciąż są tu mniejszością. Dziś jest ich około 2400, resztę – jak mówi przewodniczka – stanowi żywioł protestancki różnych denominacji, w tym 6500 ewangelików, i osoby nienotowane. Jej zdaniem zróżnicowanie wyznaniowe wymusiło tolerancję, więc Wisła głosuje inaczej niż większość małych miasteczek i wsi. Młody człowiek, klient pani Gabrielli przedstawiający się jako katolik, potwierdza:
– Tu nie ma żadnej katolickiej inwigilacji kościelnej. Dla wszystkich jest normalne, że się różnimy, a duchowni nawet nie próbują zaczynać tematów politycznych. I w ogóle ludzie są mniej konserwatywni, bardziej europejscy niż w sąsiednich wsiach, nawet ci starsi.
Osoby LGBT też mają się tu dobrze. Politolog i socjolog dr hab. Ben Stanley uważa, że protestancki światopogląd oczywiście ma znaczenie, bo protestantom bliższy jest liberalizm, jednak w przypadku wiślan zaważyć mogła też świadomość odrębności panująca w społecznościach, które są wyspą jednej wiary w okolicy opanowanej przez inną religię. A co o odmiennych preferencjach sąsiadów mówią mieszkańcy Trójwsi?
– Im jest bliżej do Niemców, a my tu Polacy. Nie będziemy na Niemców głosować, führerów myśmy już tu mieli dość. A przez tamtych znowu nam będzie rządził ten Tusk.