Jak wykazała później sekcja zwłok, Zofii R. zadano z dużą siłą wiele ciosów tępym narzędziem w głowę, tułów i kończyny. W związku z tym miała złamane żebra, kości twarzoszczęki, uszkodzone mózg oraz wątrobę. Była również duszona. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zwrócili uwagę, że wnuczek ofiary miał ślady krwi na całym ciele; pobrudzone nią było
Tag: morderstwo
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Dlaczego pan Jacek został zamordowany?
Policjanci rozkopali miejsce i wydobyli resztę zwłok. W czasie oględzin ujawniono szereg urazów oraz ślady duszenia. Biegły medyk stwierdził, że mężczyzna stracił życie ponad tydzień wcześniej. Nie wykluczył też, że kiedy zakopywano ciało – ów człowiek jeszcze żył. Śledczy szybko skojarzyli to zabójstwo ze zgłoszonym kilka dni wcześniej w komisariacie na Woli zaginięciem Ryszarda T.,
Ogień podłożony z rozpaczy? Sprawa Roberta S.
To była połowa stycznia ubiegłego roku. Tuż po północy jedna z lokatorek wielorodzinnego budynku zadzwoniła pod numer alarmowy z informacją, że wokół jest pełno domu. Dyżurny usłyszał przez telefon kaszel kobiety i natychmiast skierował na miejsce straż pożarną. W rezultacie w akcji gaszenia pożaru uczestniczyło 11 zastępów i 36 strażaków. Było też sześć karetek pogotowia i dwa policyjne radiowozy. Z żywiołem walczono
Interwencja policji zabiła 27-latka. Potraktowano go kilkukrotnie taserem
Tragiczny finał interwencji Niestety, zdarzenie zakończyło się tragicznie. Michał zmarł w szpitalu. Użyto wobec niego paralizatora, gdy miał już nałożone kajdanki. Obecnie szczegóły tego, co dokładnie miało miejsce w mieszkaniu 27-latka, są przedmiotem dochodzenia prokuratorskiego. Cały przebieg interwencji został zarejestrowany przez kamery na mundurach policjantów oraz przez kamerę z tasera. Nie ma jednakże wątpliwości, iż
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Wojna gangów i spirytus Royal
Sprawa trafiła do telewizyjnego programu „997” 15 lat po wydarzeniach w Hamburgu, bo tyle lat policja poszukiwała zleceniodawcy tej zbrodni, Mieczysława M. (ps. Wszarz, Miszel), urodzonego w 1954 r. w Rudnikach na południu Polski. Mieczysław w 1985 r. z fałszywym paszportem uciekł do Niemiec. Miał wtedy 19 lat. Po raz drugi wyjechał już legalnie trzy
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Morderca zatrzymany po 29 latach
Zagadka jednej ze zbrodni, która przez lata nie dawała mi spokoju, kilka dni temu została wyjaśniona. Lubelskie Archiwum X poinformowało o zatrzymaniu – po 29 latach – „mordercy z fotografii”. Właścicielka niewielkiego domu położonego w Lublinie przy ul. Kossaka 18 wynajęła pokój wąsatemu, ciemnowłosemu mężczyźnie w wieku około 40 lat. Pokazał on gospodyni dowód osobisty
Skazany na 25 lat za anonimową wiadomość. Przełom w sprawie Piotra Mikołajczyka
Śledztwo pełne uchybień Jak podaje Interia, Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało opinię, która może skutkować uwolnieniem Piotra Mikołajczyka. Mężczyzna ten od 13 lat przebywa w więzieniu. Mikołajczyk został skazany na karę pozbawienia wolności za rzekome zabójstwo dwóch kobiet mimo braku dowodów potwierdzających jego winę. Ujawniono także wiele błędów popełnionych w procesie Mikołajczyka. Dokumenty w tej sprawie zostały
Tomasz Komenda. Alibi dało mu 12 osób. Prokuratura i tak nie uwierzyła
Kilka miesięcy później za błędy wymiaru sprawiedliwości sąd przyznał Tomaszowi Komendzie blisko 13 milionów złotych zadośćuczynienia i odszkodowania. Do tej pory nikt jednak nie poniósł odpowiedzialności za niesłuszne skazanie mężczyzny. Życiem na wolności cieszył się zaledwie 6 lat. Zmarł na raka płuc. Jego pogrzeb zaplanowano na 26 lutego we Wrocławiu. Za pośrednictwem portalu internetowego Salon
Seryjny morderca z Siedlec. Dalszy ciąg postępowania w sprawie Rafała J.
Świadek Stanisław S., kapłan: – Rano, kiedy Adam S., czyli ojciec Maksymilian, nie wstał do modlitwy, zaniepokoiliśmy się, bo to było bardzo dziwne. Zdziwiliśmy się też, że nie ma go w pokoju. Zaczęliśmy szukać wokół i w końcu pojechaliśmy na policję. Za jakiś czas dowiedzieliśmy się, że ojciec Maksymilian nie żyje. Wszyscy przeżyliśmy to strasznie,
Przełom w sprawie zabójstwa turystów z Niemiec
Emeryci podróżowali przez Polskę kamperem, a ostatni postój mieli w Warszawie nad Wisłą. Kiedy kończyli kolację, oddano do nich sześć strzałów z bardzo bliskiej odległości. To była swoista egzekucja. Przez 11 lat nie udało się ustalić, kto zabił, nie do końca jasny był też motyw zbrodni. Niedawno nastąpił przełom w tej sprawie. Pomogły badania DNA.