R E K L A M A
R E K L A M A

Mieszkańcy Austin w Teksasie przerażeni wizją seryjnego mordercy

Źródło: iStock

Kilka miesięcy temu z jeziora Lady Bird w Austin policja wydobyła kilkanaście ciał młodych mężczyzn. Sierżant tamtejszej policji podczas medialnych wypowiedzi tłumaczył zgony samobójstwem lub nieszczęśliwymi wypadkami. Mieszkańcy i rodziny ofiar są przekonani – to żaden przypadek, za wszystkim stoi seryjny morderca.

Dwa dni temu wokół jeziora znów zawrzało, ponieważ odnalezione zostały kolejne zwłoki – 38. w ciągu trzech lat. Należały do kobiety. Wcześniej wyławiano mężczyzn w wieku od 30 do 50 lat. Większość denatów dzień przed śmiercią bawiła się w klubie Rainey Street, który położony jest zaledwie kilkaset metrów od jeziora. Dla mieszkańców Austin, Rainy Street jest miejscem, w którym spotykają się, aby wspólnie wypić piwo i porozmawiać. Dotychczas każdy mógł czuć się tam bezpiecznie, ale od dwóch lat wszystko się zmieniło.

Rainey Street miejscem polowań seryjnego mordercy?

Co zrobić, gdy w okolicy jeziora i popularnego baru grasuje potencjalny seryjny morderca? Według władz miasta nic. I kamer w tym miejscu nie będzie. Burmistrz powiedział, że w ciągu kilku lat nie będą w stanie pozwolić sobie na taki wydatek. Gdy brat jednej z ofiar poprosił o dane z monitoringu, który znajduje się przy barze, dostał najpierw kasetę ze złą datą, a gdy wrócił na Rainey Street, menedżer baru z wyrzutem wręczył mu odpowiedni materiał. Okazało się, że na nagraniu znajduje się postać przypominająca jego brata. Zdenerwowany krewny ofiary mówi, że zachowanie, które prezentuje osoba na nagraniu, jest podobne bardziej do kogoś, kto zażył, jakieś środki odurzające, a nie wypił dwa drinki.

Gdy ciało 25-latka zostało wyłowione, badania toksykologiczne nie wykazały we krwi denata żadnych narkotyków, a jedynie śladową ilość alkoholu. Na ciele młodego mężczyzny znaleziono również siniaki, które powstały jeszcze w czasie jego życia.

Policja bezradna wobec wzburzonych mieszkańców

Kilku policjantów, którzy wypowiadali się w tej sprawie, wykazało się dużą ignorancją wobec rodzin ofiar. Wielu z nich traktuje sprawy topielców z Lady Bird Lake jako coś naturalnego. Mieszkańcy czują się przez to niekomfortowo.

Do niedawna przyjazne i spokojne miasto stało się synonimem strachu i frustracji. Medialne wypowiedzi porucznika policji są skandaliczne, Dan Patrick powtarza jak mantrę, że każda ze śmierci w jeziorze to nieszczęśliwy wypadek. Oficer Mendez, który wypowiada się o wyłowieniu kolejnych zwłok mówi, że nie ma mowy o udziale osób trzecich, i to był nieszczęśliwy wypadek.

Mieszkańcy okolic Lady Bird Lake, w przeprowadzonej sondzie na ten temat wyrażają swoje obawy wobec bezradności policji. Ludzie z Austin są przerażeni tym, że w ich mieście pojawił się seryjny morderca, a policja wydaje się głucha na ich prośby. Jeżeli mundurowi dalej będą lekceważyć prośby cywilów, wielu z nich zapowiedziało, że weźmie sprawy w swoje ręce.

2025-06-09

Karol Dudek