Podczas spotkania z mieszkańcami Rzeszowa Tusk ogłosił, że w poniedziałek o 18.30 weźmie udział w debacie wyborczej organizowanej przez TVP.
– Jarosławie Kaczyński, może masz odwagę chociaż do swojej telewizji, pod skrzydła swoich funkcjonariuszy, Rachoniów i innych tego typu pisowskich namiestników telewizji stanąć do debaty ze mną. Ja będę o 18 – zadeklarował, rzucając prezesowi PiS wyzwanie.
Po deklaracji Tuska władze TVP zapowiedziały zmianę czasu emisji poniedziałkowego wieczoru wyborczego z godz. 21 na 18.30…
Kaczyńskiego, unikającego debaty z Tuskiem niczym diabeł święconej wody, tłumaczył Rafał Bochenek:
– Premier Jarosław Kaczyński w poniedziałek wybiera się na debatę z rodakami, do Przysuchy, tak jak wcześniej zapowiadaliśmy. To najważniejsza rozmowa, bo zawsze konstruktywna – napisał na portalu X.
Udział w debacie zasugerował za to Mateusz Morawiecki, który oznajmił na portalu X: – Nie mogę się doczekać! Widzimy się w polskiej telewizji! Jarosław Kaczyński może nie mieć spokoju w małej sześciotysięcznej wsi, w której ma blisko stuprocentowe poparcie. Może czuć w niej oddech Michała Kołodziejczaka na swoich plecach. Lider Agrounii zadeklarował pomysł spotkania z lokalnymi rolnikami. Podobnie jak Władysław Kosiniak-Kamysz. Udział Trzeciej Drogi w debacie TVP zapowiedział Szymon Hołownia. Konfederatów reprezentować będzie Krzysztof Bosak. Joanna Scheuring-Wielgus będzie reprezentować Lewicę.
– Oczekuję od Prezesa TVP wyjaśnienia opinii publicznej, dlaczego debata nie jest organizowana we własnym studiu na Woronicza, tylko w wynajmowanym od prywatnego producenta? To katastrofa wizerunkowa dla narodowego nadawcy, jakim jest TVP. Jeżeli publiczna TVP, zasilana ze środków publicznych ponad 2 mld zł, nie może przeprowadzić we własnej siedzibie przedwyborczej debaty liderów politycznych, to znaczy, że nie potrafi wywiązywać się z najważniejszych misyjnych obowiązków – napisał Krzysztof Luft (twitter.com/KrzyLuft).
– Również decyzja o zmianie godziny na 18.30, której efektem będzie mniejsza oglądalność debaty wyborczej w TVP, niż byłaby o godz. 21, jest całkowicie niezrozumiała w kontekście realizowania przez TVP misji mediów publicznych. – Miliony przed telewizorami to też debata z rodakami. Zwłaszcza że prezes nie odpowiada na pytania w czasie swoich spotkań. No ale cóż. Trauma poprzedniej debaty trwa – skomentowała wpis Bochenka Katarzyna Kolenda-Zaleska (twitter.com/KolendaK).
– Panie Jarosławie, czemu Pan nie ma ochoty na debatę w TVP z D. Tuskiem? Tchórzy Pan nawet przed debatą w TVP, która jest faktycznie Pana własnością? To brak zaufania do manipulacyjnych zdolności Pereiry… Nieładnie. Wstyd! – pisał Marcin Kierwiński (twitter.com/ Mkierwinski).
– Demokracja, w której debata na żywo nie jest możliwa, jest demokraturą, pełzającym autorytaryzmem, a w autorytaryzmie winowajca jest jeden, pociąga za wszystkie sznurki i używa zderzaków, żeby za nic nie odpowiadać prawnie; właśnie wybrał się do Przysuchy, żeby tam błaznować – skomentował Krzysztof Mądel (twitter.com/Madel_Krzysztof).
Kaczyński przerażony debatą z @donaldtusk w „jego” TVP wybiera spotkanie z rolnikami w Przysusze. No to będzie miał szanse na debatę z @EKOlodziejczak_ on deklaruje gotowość. Przybędzie. Jest gotowy. Czy Kaczyński podejmie rzuconą rękawice? pic.twitter.com/w668yr5TL5
— Bogdan Zdrojewski (@BZdrojewski) October 5, 2023
– TVP: Ze względu na deklarację udziału pana Donalda Tuska poniedziałkowa debata przełożona na godz. 4 w nocy… – drwił Patryk Wachowiec (twitter.com/ Patryk_1234567).
– Kaczyński tak bardzo boi się Tuska, że postanowił salwować się ucieczką z debaty we własnej telewizji. Ta rejterada przejdzie do historii. Szef partii, która nie kłania się ani Konstytucji, ani Unii, zwiewa z pola boju i oddaje walkowerem najważniejsze starcie. Symptomatyczne… – skomentował Przemysław Szubartowicz (twitter.com/PSzubartowicz).
– Własna telewizja, własny prowadzący. W dodatku Kaczyński dostałby pytania wcześniej. Czego chcieć więcej? To wygląda tak, jakby prezes mógł zgodzić się wystąpić w debacie tylko pod warunkiem, że Tuskowi nie włączą mikrofonu… – kpił Janusz Schwertner (twitter.com/ SchwertnerPL).
– Trauma okazała się silniejsza. Kaczyński stchórzył przed Tuskiem. Morawiecki to będzie łatwy cel do ataku w debacie, lepsza z punktu widzenia PiS-u byłaby Witek lub Czarnek – sugerowała Renata Grochal (twitter.com/Renata_Grochal).
– Dziwię się, że ludzie dziwią się, że Kaczyński zwiał przed Tuskiem na jakąś wieś. Przecież ten człowiek nie potrafi debatować! On potrafi perorować swoje cwane kocopoły o nielegalnych imigrantach ze Wschodu, których z kolegami wpuścił ok. 300 tys., sprzedając polskie wizy na bazarach. Człowiek, który wyśmiewa się z nazwiska Róży Thun, którego nie potrafi wymówić, ma się nadawać do jakiejś debaty? Ten stary pierdziel, który Bóg wie czym uwiódł część Polaków, nadaje się co najwyżej do debaty pod remizą strażacką w Pierdziszewie, najlepiej po zmroku i kilku głębszych wychylonych przez uczestników „debaty”. Kaczyński, twój koniec nadchodzi. A wobec Tuska i jego ludzi mam nadzieję, że po raz pierwszy od 30 lat rządów w tym kraju ta mafia omyłkowo nazywana politykami zostanie surowo rozliczona! – pisał Leopold Stuff (Gazeta.pl).
– Ostrzegam! Prawdziwa wojna polsko- polska dopiero się zacznie. Kaczyński zrobi wszystko, by władzy nie oddać. Będzie podważać wyniki. Ma izbę SN, orzekającą o ważności wyborów, wykorzysta ją – przestrzegał Wojciech Sadurski (twitter.com/WojSadurski).
– Tusk dzisiejszą deklaracją o udziale w poniedziałkowej debacie w TVP już wygrał. Jeżeli Kaczyński nie stchórzy, w co nie wierzę, to polegnie sromotnie. Jeżeli nie pójdzie, to wyjdzie na tchórza i co dla niego gorsze, straci wizerunek sprawczego wodza. Nowogrodzka jest w pułapce – oceniał Jakub Wende (twitter. com/JakubWende).
– Jarosław Kaczyński nie biorąc udziału w debacie liderów partyjnych w TVP, odwraca się plecami nie tylko do konkurentów i widzów, ale wyborców. I wyborcy taką postawę powinni ocenić – sugerował Jacek Nizinkiewicz (twitter.com/ JNizinkiewicz).
Razem z @daszczynski72 oczekujemy od Prezesa @TVP wyjaśnienia opinii publicznej, dlaczego debata nie jest organizowana we własnym studiu na Woronicza, tylko w wynajmowanym od prywatnego producenta? To katastrofa wizerunkowa dla narodowego nadawcy jakim jest TVP. Jeżeli publiczna… pic.twitter.com/sqxktlzTgp
— Krzysztof Luft🇵🇱🇪🇺 (@KrzyLuft) October 6, 2023
– Obstawiam, że Kaczyński zasłoni się w TVP E. Witek. Formalnie ma wyższe stanowisko niż Morawiecki i Kaczyński. Dlatego PiS będzie wciskał ciemnotę, że wydelegowali odpowiednią osobę – obstawiał Paweł Wroński (twitter.com/ PawelWronskiGW).
– Tchórz Kaczyński boi się wybiec nawet na własne boisko. Panie premierze Tusk, bramki strzelone na wyjeździe liczą się podwójnie. W każdy razie kiedyś tak było. Dziś jest tak w sensie symbolicznym – napisał Tomasz Lis (twitter.com/ LisTomasz). – A jak Kaczka wzgardzi wyborcami z Przysuchy i przyjdzie do TVP? Tusk dziadkowi wszystkie pióra z d! powyrywa. To dopiero będzie rodeo… – napisał Gerwazy (Gazeta.pl).
– Jak nic w całej Polsce, tuż przed debatą z Tuskiem w TVP, wyłączą prąd. Jak w Bogatyni. A później w TVP wytłumaczą ludziom, że to Tusk zniszczył wszystkie transformatory w kraju… I jest ciemność… – przewidywał XBW (Gazeta.pl)