Reżyser planuje pokazać na ekranie duchowy i niemal kosmiczny wymiar zbawienia. Produkcja ma być intensywna, z silnym ładunkiem emocji, mistycyzmu i metafizyki, a włoskie pejzaże dodadzą jej autentyczności i surowego piękna. Gibson wraca do miejsc, które już wcześniej zagrały biblijną Jerozolimę – takich jak Matera czy Salento – ale tym razem sięga szerzej, zarówno geograficznie, jak i duchowo. Został zauważony m.in. w Gallipoli,
Tag: wiara
Pokój z wami i koniec z luksusem. Pierwsze dni Leona XIV
Generalnie o pieniądzach w Watykanie mówi się szeptem – nie z powodu kurtuazji, lecz dlatego, że trudno tu rozdzielić to, co sakralne, od tego, co budżetowe. Kiedyś rzecznik Navarro-Valls zapewniał, że Jan Paweł II nie pobierał pensji. Benedykt XVI, jak twierdziły włoskie media, miał już wypłatę symboliczną pod względem formy, nie wysokości – 2500 euro
Habemus papam. Nowym papieżem został Amerykanin
Amerykanin Robert Prevost (69 l.) to nowy papież, który został wybrany 8 maja 2025 roku. Przyjął imię Leona XIV. Z balkonu Bazyliki św. Piotra w Watykanie powitał tłum wiwatujących wiernych. Swoje błogosławieństwo rozpoczął od słów: – Pokój niech będzie z Wami wszystkimi. Ojciec Święty zapowiedział także: – Musimy być Kościołem, który buduje mosty. 267. papieża wybrano w czwartym głosowaniu.
Powołanie papieża obwieszcza dym
Zgodnie z tradycją informacja o wyniku każdego głosowania podczas konklawe… wychodzi kominem. Jest on połączony z piecem, w którym płoną zliczone wcześniej głosy. Biały dym oznacza, że wybór został dokonany. Towarzyszy temu bicie dzwonów. Czarny dym sygnalizuje, że kardynałowie nie doszli do porozumienia i głosowanie trzeba będzie powtórzyć. Dawniej czarny dym uzyskiwano poprzez spalenie samych kart wyborczych, a biały – na skutek dodania do nich
Jak przebiega konklawe? Tak wybrano nowego papieża
Wybór papieża odbywa się podczas konklawe*. 7 maja 2025 roku dopuszczeni do głosowania kardynałowie elektorzy – w rekordowej liczbie 133 duchownych z 71 krajów, w tym czterej Polacy (Stanisław Ryłko, Kazimierz Nycz, Konrad Krajewski i Grzegorz Ryś) – zasiedli w Kaplicy Sykstyńskiej, żeby zdecydować, kto po Franciszku zostanie głową Kościoła katolickiego liczącego 1,4 miliarda wiernych. Jeszcze do niedawna na czas wyborów byli oni zupełnie odcięci od
Łódź Piotrowa ma nowego sternika. Płyniemy z Leonem XIV
Ten pontyfikat może być syntezą odwagi Wojtyły, bezpretensjonalnej duchowości Bergoglia i teologicznej dyscypliny Ratzingera. Ma też potencjał przesunięcia osi katolicyzmu nie tylko z południa na półkulę północną, lecz także z postawy obronnej ku próbie porozumienia z nowym ładem. Za rządów Franciszka centrum ciężkości Kościoła przesunęło się symbolicznie na „globalne Południe” – do Ameryki Łacińskiej, obszarów uboższych, oddalonych, zakorzenionych w religijności ludowej. Leon XIV pochodzi ze Stanów Zjednoczonych,
Spowiednik papieski. Wyjątkowa funkcja w Kościele
– Kim jest spowiednik papieski? – W XVI wieku papież Pius V ustanowił spowiedników w największych tak zwanych papieskich bazylikach rzymskich – dominikanów, franciszkanów, bernardynów oraz jezuitów, zastąpionych później przez franciszkanów konwentualnych. Jesteśmy nieustannie dostępni, spowiadamy w kilkunastu językach, stanowimy wspólnotę międzynarodową. To posługa dla Kościoła zlecona przez papieża. – Papież może się zjawić u
Kenijski kardynał wykluczony z konklawe. „Trudno to komentować”
Kilka dni temu Watykan potwierdził, że w konklawe po śmierci papieża Franciszka nie wezmą udziału dwaj kardynałowie: 79-letni John Njue z Kenii oraz 79-letni Antonio Cañizares Llovera z Hiszpanii, a powodem ich nieobecności są problemy zdrowotne. Jak przypomina ekai.pl, wcześniej hiszpańska rozgłośnia radiowa episkopatu, Cope, poinformowała, że kard. Llovera nie weźmie udziału w konklawe. Jednak
Listy do redakcji Angory (11.05.2025)
„Czytanie na Wielki Tydzień” Kto tę bombę podłożył? Niezrównany Pan Henryk Martenka swoim felietonem „Czytanie na Wielki Tydzień” (ANGORA nr 16) zmotywował mnie do wyrażenia tego, co już od dawna chodziło mi po głowie. Zgadzam się w pełni, że ISTNIENIE samo w sobie jest boskie. Jest cudem. Nie w tym wąskim, religijnym znaczeniu, ale w takim,
Noc u japońskich mnichów. Po wejściu do świątyni nie ma odwrotu
Oddzielmy fakty od mitów. Fakt: nie byłoby Kōya-san bez żyjącego w IX wieku uczonego mnicha Kūkai. Już w dzieciństwie – jak głosi tradycja – nie trwonił czasu na próżne zabawy. Zamiast tego konstruował kapliczki z traw i drewna, rysował na ziemi buddyjskie wizerunki. Wbrew rodzinie, która najwyraźniej nie poznała się, z jakiego formatu osobowością ma