Wielce zapracowana, a wręcz zarobiona po pachy Katarzyna Agata Kotula – polityczka, członkinia (żeńska odmiana członka Nowej Lewicy) ministra, gościnia licznych radiowo-telewizyjnych programów publicystycznych, w których ściera swoje poglądy z nieprzyjaznymi jej dyskutantami, gościniakami (męska odmiana gościń) – wyznała szczerze, z własnej nieprzymuszonej woli, że po ośmiu miesiącach bytności, zasiadania w rządzie premiera Tuska „LICZY na ROZSĄDEK I MĄDROŚĆ wszystkich liderów ugrupowań wchodzących w
Tag: satyra
Żaden wstyd. Czy Polacy to naród flejtuchów?
Moje zaufanie do włodarzy jest ograniczone, ma wyraźną granicę. Gdy zostaje ona przekroczona, czuję się zawiedziony, rozczarowany i oszukany. Mam wtedy sobie za złe, że po raz kolejny dałem się nabrać jak małe dziecko, że znowu zakłamani, cyniczni politycy zakpili sobie ze mnie – zostawili mnie z bagażem złudzeń. Koalicja pod wodzą premiera Tuska zbliża się wielkimi
Ojciec Rydzyk to męczennik! Kabaret Klika
Nie było publicznego spijania sobie miodu z dzióbków, chwalaczki zakaźnej – specjalnego powodu do hucznego świętowania, jak drzewiej bywało. Na rodzinnym modlitewnym spędzie panował minorowy nastrój! Atmosfera rozczarowania, żalu i goryczy udzieliła się wszystkim uczestnikom imprezy. Szczególnie zaś organizatorom pielgrzymki. I nie dziwota! Z czego mieli cieszyć się duszpasterze, z jakiego powodu mieliby szczerzyć zęby, być zadowoleni, wiedząc, że dotychczasowi hojni darczyńcy, czytaj – kaczystowscy włodarze, dygnitarze grzejący
Od czego psuje się…? Kabaret Klika
Ot, wystarczy sprzyjający nieudacznikowi, cymbałowi zbieg okoliczności, by spotkało go owo wyróżnienie – zaszczyt bycia członkiem ELYTY państwa! My, Polacy, mamy dużo wyrozumiałości i jeszcze więcej tolerancji dla matołów gwałcących naszą inteligencję – obrażających nas notorycznie myślą, mową i uczynkiem. Gdyby było inaczej, klasa pasożytnicza, władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza byłyby całkowicie wolne od ewidentnych bałwanów! Ale nie są i dzień w dzień owe przygłupy dają znać o
Duda gorliwym obrońcą Konstytucji. Pieśni wybrane
Naszych dygnitarzy, dobroczyńców, niezachwianych obrońców wolności i suwerenności nadwiślańskiej krainy – umiłowanej przez Pana Boga, Jezusa Chrystusa, Ducha Świętego i Matkę Boską Częstochowską też! Tym razem poddałem takowej obróbce refren piosenki Andrzeja Rosiewicza „Usta Mariana”. Mniemam, mam nadzieję, iż będzie on dobrze korespondował z treścią całego felietonu: „Usta Adriana cyraneczki śpiew/Morza szum, wiatru wiew/Kiedy Adrian
Profesor Zybertowicz znowu się ośmiesza
Zanim przejdę do właściwego tematu felietonu, odniosę się do upublicznionego „raportu cząstkowego” z pracy komisji lex Tusk profesora Cenckiewicza dotyczącego wpływów rosyjskich służb w Polsce. Owo dzieło, choć szczątkowe, skłoniło członka komisji, prof. Zybertowicza – znanego z tego, że jest znany – do autorytarnego stwierdzenia, iż nie należy czołowym politykom – Tuskowi, Siemoniakowi, Klichowi, Sienkiewiczowi, Cichockiemu – powierzać ważnych stanowisk w państwie! Za taką
Jerzy Urban. Przyrząd do drażnienia
Bo Urban rzeczywiście irytował wszystkich – przeciwników i swoich. Często doprowadzał ich do szału, ale rzadko kto potrafił oderwać się od jego tekstów. Zresztą te także drażniły wielu. Drażnił od dzieciństwa Urban drażnił świat od dzieciństwa. Żydowskie pochodzenie sprawiło, że drażnił prawdziwych Polaków, potem hitlerowców, a po wojnie znowu prawdziwych Polaków. Będąc aktywnym zwolennikiem stalinizmu,
„To tylko botoks”. Skiba recenzuje spektakl komediowy
Także w Polsce ta dziedzina rozwija skrzydła i sunie do przodu po złoto niczym nasi siatkarze. Ulubionym tematem prasy plotkarskiej są spekulacje na temat poprawiania urody u gwiazd. Z całej palety osobowości medialnych już mało kto ma coś własnego i bez botoksu. O pewnym prezenterze telewizyjnym mówiło się, że najpierw do studia wchodzą jego usta,
Absmak Kaczyńskiego. Posłowie i senatorowie są agresywni
Coraz częściej puszczają nerwy kandydatom na posłów i senatorów. Są chamscy i agresywni! Na wiecach wyborczych nie przebierają w słowach. Myślą jedynie o skutecznym ośmieszeniu i skompromitowaniu swoich przeciwników! Ale nie o chrześcijańskich metodach walki wyborczej będzie mowa w tym felietonie. Temat, któremu poświęcam resztę tekstu, tylko z pozoru nie dotyczy bieżącej polityki. Powszechnie wiadomo,
Wojak Szwejk. Ukazał się wywiad rzeka ze słynnym bohaterem
„Przygody dobrego wojaka Szwejka” znane są w kilkudziesięciu krajach świata. Książka Jaroslava Haška przetłumaczona na wiele języków bywa nawet określana mianem jednej z ważniejszych w dziejach literatury. Sławetny wojak doczekał się przez lata szerokiego grona miłośników, czy wręcz entuzjastów i wyznawców, czyli szwejkologów. Wśród nich ważną postacią jest Leszek Mazan – krakowski dziennikarz i publicysta znany z zamiłowania do postaci opisanej przez Jaroslava