Po wprowadzeniu stanu wojennego i sankcji ekonomicznych przez Stany Zjednoczone sytuacja gospodarcza kraju była katastrofalna. PKB od 1980 do 1983 roku spadł o ponad 40 proc. i dopiero w 1986 roku osiągnął poziom sprzed stanu wojennego. Dochody realne ludności w czasie zaledwie dwóch lat spadły o 30 proc. Było tak źle, że w 1981 roku
Tag: PRL
Wielka improwizacja. Rozmowa z prof. RAFAŁEM CHWEDORUKIEM
– Pod koniec lat 80., gdy kraj znajdował się w ogromnym kryzysie, „Solidarność” nie była już znaczącą siłą. Jednak komuniści postanowili podzielić się z nią władzą. – W Związku Radzieckim całkowicie nie udał się eksperyment budowania społeczeństwa konsumpcyjnego, Moskwa przegrywała też gospodarczo wyścig zbrojeń. Wybory czerwcowe odbyły się po negocjacjach Gorbaczowa z Reaganem (Genewa 1985,
Najlepsze kasztany są na placu Pigalle. O popularności „Stawki większej niż życie”
I jest to zagadka wprost z sensacyjnego filmu, posługująca się – świadomie! – metodami mu właściwymi: zacieraniem śladów, myleniem tropów, przebierankami i kamuflażem. Jak w klasycznym suspensie nie wiemy, kto jest kim, a nawet kto za kogo się podaje. I tak nie tylko właśnie ma być, ale na tym polega cała racja jego bytu. Niewyjaśnianiu
Zbigniew Romaszewski – powołany, odwołany
Była to profesjonalnie zrobiona audycja z informacjami, podkładem muzycznym, wypowiedziami różnych osób. Czyli nie była to audycja „na żywo”, tylko wcześniej zrobiona i zmontowana w radiowym studiu. Jak się później dowiedziałem, audycja nagrana na kilkanaście kaset była odtwarzana z wielu miejsc w Warszawie. Preferowane były wysokie budynki, gdzie anteny nadawcze miały większy zasięg. Twórcą tej
Spotkanie z Bogdanem Borusewiczem. Lustracja, która się nie odbyła
W kopercie znajdowała się kartonowa okładka z nadrukiem: „Urząd Ochrony Państwa, Zarząd Kontrwywiadu”, w niej zaś list wraz z dokumentem. Adresatem listu był Andrzej Bober, redaktor naczelny, a autorem – „Hugon”. „Hugon” zwraca się do mnie, by „dla dobra nas wszystkich rozbroić lustracyjną bombę”. Jako pracownik UOP przekazuje mi szereg istotnych informacji na temat zbiorów
Przywitanie z bronią. Polska obronność zakrawa o parodię
Wydawnictwo Czerwone i Czarne zażyczyło sobie wspomnień różnych ludzi wziętych w kamasze i zacząłem je kompletować; wśród nich trafiło się też parę perełek, których niewydania do dziś żałuję. Choćby pysznych anegdot ze studium wojskowego snutych mistrzowsko przez Marka Kondrata czy brawurowej opowieści Jurka Owsiaka jako pacyfisty migającego się przed wojskiem w szpitalu psychiatrycznym. Lech Wałęsa
„100 lat na kortach Legii”. Kawał tenisowej historii
No i jeszcze do tego czar wspomnienia o Wojciechu Fibaku, człowieku, któremu udało się zrobić zawodową karierę w trudnych czasach, kiedy w PRL-u tenis nie był za bardzo hołubiony, szczególnie gdy pierwsza polska rakieta wyemigrowała z kraju i bez wsparcia komunistycznej władzy wspięła się na szczyty. Przez karty książki przewijają się także Tadeusz Nowicki czy
50 lat „Czterdziestolatka”. Kultowy polski serial obchodzi rocznicę
– Gdy emitowano kolejne odcinki, ulice polskich miast pustoszały – mówi Rafał Dajbor, aktor i dziennikarz, autor książki o powstawaniu serialu. – To fenomen, który polega na połączeniu świetnego scenariusza, niemal dokumentalnej obserwacji rzeczywistości i rewelacyjnego aktorstwa. Obsadę dobrano idealnie, choć plotka głosi, że pierwotnym zamysłem Gruzy było powierzenie roli Karwowskiego Leonardowi Pietraszakowi, a Andrzej
Aleksander Hall. „Męczeństwo” Wąsika i Kamińskiego nie będzie miało większego znaczenia
Cel nie uświęca środków Wąsik i Kamiński, po wyjściu z więzienia, usłyszeli słowa „Cześć i chwała bohaterom”. Ich wizerunki wcześniej pojawiły się na pomniku Armii Krajowej w Warszawie. Hall wyraża swoje zdanie na temat kreowania ich jako więźniów politycznych i bohaterów prawicy, uważając ich za polityków skazanych za poważne przestępstwa urzędnicze. Podkreśla, że ich kłopoty
„Chrzciny”. Recenzja Henryka Martenki
I generalnie było źle. Stan wojenny zaprowadzony u progu zimy miał/mógł coś zmienić. Zmienił niewiele, widzę to ja, któremu wtedy wydawało się, że wojsko da radę kłopotom. Może dlatego, że byłem wówczas jednorocznym podchorążym odbywającym po studiach służbę wojskową? Ale nie sądzę, bo linie podziału między Polakami nie były wtedy tak oczywiste, jak zdaje się