Tadeusz Szemiot, wspierany przez radnych Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i ruchów miejskich, zażądał od prezydent Aleksandry Kosiorek usunięcia Wojciecha Kodłubańskiego z rady nadzorczej Portu Gdynia. Podnosili oni, że Kodłubański był współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa w latach 1986-87 i był odpowiedzialny między innymi za działania operacyjne przeciwko środowiskom akademickim.
Jak zauważa Szemiot:
Zwracam uwagę na to, że rządowa agencja odwołała Wojciecha Kodłubańskiego z zarządu PLO od razu po pozyskaniu informacji o jego przeszłości. Jeszcze do tego doszły informacje o jakichś fałszerstwach dotyczących jego powołania na tę funkcję. Nie mam w tej sprawie żadnej „tajemnej”, dodatkowej wiedzy. Odwołuję się wyłącznie do tego, co w komunikacie prasowym podała Agencja Rozwoju Przemysłu.
Kontrowersje niezrozumiane
Redakcja Slaonu24 wystosowała pytanie do prezydent Gdyni. Zapytano, czy zdawała ona sobie sprawię, iż Kodłubański pracował w SB oraz czy osoba z taką przeszłością stanowi odpowiedniego kandydata do rady nadzorczej.
Kandydatura pana Kodłubańskiego wywołała wiele kontrowersji, których do końca nie rozumiem – odpowiedziała Kosiorek. – Pan Kodłubański był wieloletnim doradcą ministra, członkiem Krajowej Izby Gospodarki Morskiej, był też człowiekiem, którego wcześniej ministerstwo delegowało do pracy w radach nadzorczych, jak chociażby kiedyś w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Natomiast z uwagi na fakt, że dzisiaj jednak ta kandydatura budzi kontrowersje, po rozmowie pośrednio z ministerstwem już kilka dni temu podjęłam decyzję o wycofaniu mojej rekomendacji do tej kandydatury. Liczy się dla mnie najbardziej prawidłowa współpraca z ministerstwem i na taką współpracę jestem otwarta. Jeżeli to wywołuje niepokój, to na ten niepokój reaguję.
Sam Kodłubański również wypowiedział się w sprawie na antenie Radia Gdańsk. Stwierdził wówczas, że nie powinno się wracać do spraw sprzed 40 lat. Podkreślił też, że nie powinno się w sposób nieuczciwy niszczyć życia ludzi, przypominając o wydarzeniach sprzed czterech dekad i ignorować ich późniejsze osiągnięcia. Wskazał, że przez prawie trzy lata był doradcą premiera Jerzego Buzka, przez siedem lat kierował rządową agencją promocji Polski oraz brał udział w misjach zagranicznych. Kodłubański dodał, że stał się ofiarą gry politycznej i zamierza dochodzić swoich praw w sądzie.
Za Szczurka było tak samo
Warto przy tym jednak zauważyć, że Kodłubański nie pojawił się na ważnym stanowisku dopiero po zmianie władzy w Gdyni.
24 czerwca Aleksandra Kosiorek – prezydent m. Gdyni zgłosiła jako przedstawiciela naszego miasta do Ray Nadzorczej w Zarządzie Morskiego Portu Gdynia osobę, która jest byłym funkcjonariuszem aparatu bezpieczeństwa. Czekałam ponad tydzień aż zostanie zmieniona ta osoba. I co? I nic!!!! WSTYD! – napisała na swoim FB Joanna Zielińska. Jest ona radną Rady Miasta Gdyni, wcześniej natomiast była jej przewodniczącą z ramienia Samorządności Wojciecha Szczurka.
Wypowiedź Zielińskiej jest bardzo dziwna z jednego zasadniczego powodu – Wojciech Kodłubański od lat jest związany z Samorządnością Wojciecha Szczurka i pełni funkcję przewodniczącego Powiatowej Rady Rynku Pracy, na którą został powołany przez poprzedniego prezydenta. Jeszcze w lutym 2024 roku Kodłubański pojawił się na oficjalnej stronie Urzędu Miasta Gdyni w materiałach dotyczących Dnia Pracownika Publicznych Służb Zatrudnienia, gdzie razem z ówczesną wiceprezydent Katarzyną Gruszecką-Spychałą spotkał się z pracownikami Powiatowego Urzędu Pracy w Gdyni.
Dodajmy do tego fakt, iż Wojciech Kodłubański był radnym II kadencji Rady Miasta Gdyni, w której zasiadali także Wojciech Szczurek, Joanna Zielińska, Tadeusz Aziewicz, Marek Stępa i Wiesław Byczkowski. Pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Mieszkaniowej.