List jest napisany dobrą polszczyzną. Od czasu, gdy wysłała list, zaczęła się bać. Bała się tak bardzo, że porzuciła swoje mieszkanie komunalne w Pile i wyjechała do Warszawy. Dziś nie umie logicznie wytłumaczyć, czego konkretnie się bała. Mówi coś mgliś cie o prześladowaniach. W Warszawie spędziła 12 lat w schronisku dla bezdomnych. Gdy wreszcie napisała
Tag: pomoc
Ufny jak Duńczyk. Wysokie zaufanie narodu wobec innych
Duńczycy są tak pełni wiary w dobre intencje innych, że zostawiają swoje pociechy śpiące w wózkach przed kawiarniami czy restauracjami. Kiedy dzieciak zacznie płakać, zawsze znajdzie się jakiś przechodzień, który zajrzy do lokalu i powiadomi rodziców. 28-letniej Moniki, mamy ośmiomiesięcznego chłopca, nie niepokoją nawet facebookowe plotki o kradzieżach wózków. – Złodziej może chcieć wózka, ale na pewno nie chce
IKONOWICZ: Notatka z dyżuru
Aktem notarialnym przepisała na córkę swój dom w Warszawie. A teraz żałuje, próbuje to odkręcić ze względu na „rażącą niewdzięczność”. Bo jej życie zamieniło się w piekło. Córka nie może pogodzić się z faktem, że mama tak długo żyje… Pani Renata od wielu lat pracuje jako tłumaczka w Brukseli. Co zarobiła, to przysyłała do kraju
Test pomarańczy. Czy jakkolwiek tłumaczy relacje w związku?
Stereotypowe schematy Flacht podkreśla, że jeden gest nie może być miarą całej relacji, ponieważ reakcja partnera zależy od wielu czynników, takich jak kontekst sytuacyjny. Śląski natomiast dodaje, że ważne jest ogólne podejście w relacji, a nie pojedyncze działania. Gesty takie jak obieranie pomarańczy mogą symbolizować drobne akty czułości i wsparcia, które są istotne dla budowania
IKONOWICZ: Bieda mieszkaniowa
W rezultacie nie jest teraz w stanie płacić całego czynszu. Jeżeli nic się nie zmieni, pani Krystynie grozi rozwiązanie umowy najmu i eksmisja. Burmistrz jednej z podwarszawskich miejscowości rozkłada ręce. Nie ma wolnych mieszkań. Samotna matka czwórki dzieci musi się wyprowadzić z zajmowanego domku, bo jego właścicielka wraca z Niemiec. Czynsz był niewygórowany. Matki nie
IKONOWICZ: W obronie pokrzywdzonych
Sęk w tym, że zjawiają się osoby pokrzywdzone, które korzystały z usług profesjonalnych pełnomocników i się zawiodły. Trudno jest odmówić pomocy osobie, która przemierzyła pół Polski, by do nas dojechać. Zwłaszcza że kiedy adwokat czy radca prawny zawali sprawę, skutki spadają na klienta i nie ma zmiłuj się. Jest nawet specjalny wyrok Sądu Najwyższego w
Zakonnica i lekarz jednocześnie? To możliwe, choć etycznie dyskusyjne
Zakonnica też lekarz? Rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej w rozmowie z portalem o2.pl podkreślił, że nie ma powodów do zaniepokojenia z tego powodu. Potwierdził, że siostra zakonna pracuje tam jako lekarz orzecznik psychiatra i doskonale wywiązuje się ze swoich obowiązków. Również Naczelna Izba Lekarska nie widzi problemu w tej sytuacji, a wybór stroju, w którym
Maria Rotkiel. Kobiety muszą sobie zaufać
Budowanie i osłabianie kobiecości Rotkiel wyraża swoje przekonanie, że używanie feminatywów powinno być kwestią indywidualnego wyboru, nie zaś narzucaniem swoich poglądów innym kobietom. Z kolei moment, kiedy poczuła szczęście z bycia kobietą, Maria Rotkiel wiąże z dojrzałością i spełnieniem, szczególnie jako matka. Podkreśla też istotę doświadczania życiowych przełomów, by docenić i celebrować kobiecość oraz odnaleźć
IKONOWICZ: Prawo do mieszkania
Sytuacja była dramatyczna, bo kobiecie, która czekała na operację serca, zaproponowano lokal socjalny w jakiejś drewnianej ruderze, która nie nadawała się do zamieszkania. Nasza interwencja okazała się skuteczna. Gmina przyznała naszej podopiecznej lokal w nowo wybudowanym bloku komunalnym. Powiadomiła nas, że już mieszka i jest szczęśliwa i bardzo wdzięczna. Pan Jacek spędził dwa miesiące w
Kampania wyborcza uratowała życie. Nikt nie chciał udzielić pomocy mężczyźnie
W trakcie kampanii wyborczej, ulice miast zostają oblepione plakatami wyborczymi. Łukasz Hamadyk, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Nowy Port, i Dobrosław Bielecki, przewodniczący Rady Dzielnicy Brzeźno, przekazali Dziennikowi Bałtyckiemu, że podczas wieczornego sprawdzania plakatów i naprawiania zniszczonych, natknęli się na mężczyznę czołgającego się po chodniku. Sytuacja miała miejsce w Gdańsku. „W pewnym momencie dostrzegliśmy coś dziwnego w