No i od tej drugiej zacznijmy. W Tajlandii poczęstują nas wieprzowiną w sosie satay, składającym się między innymi z grillowanych fistaszków i mleczka kokosowego oraz z curry i sosu rybnego. Także w tym kraju możemy z powodzeniem skosztować podawanej z czerwoną fasolą wieprzowiny z ostrą papryką, przygotowanej w bazylii. W Japonii dadzą nam wieprzowinę tonkatsu – to rodzaj kotleta, nieco rozbity, przyprawiony wasabi, ostrym chrzanem japońskim. Uwaga, w Europie
Tag: kuchnie świata
Escabeche – czysta egzotyka. Hiszpańska potrawa z rybą
Ta potrawa narodziła się w Hiszpanii, ale w różnych krajach, od Francji po Neapol, od Portugalii po Amerykę Łacińską i od Karaibów po Filipiny, natrafimy na różne sposoby przyrządzania escabeche, którego nazwa pochodzi z języka perskiego, a do Europy trafiła dzięki arabskim kupcom. Trudno się zatem dziwić, biorąc pod uwagę tak rozległy geograficznie zasięg, że w tym daniu używa się ryb, owoców morza, królika, kurczaka, wieprzowiny, a nawet bakłażana.
Wołowina chińsko-francuska. To mięso zna cały świat
A zatem wołowina przyrządzana w sosie satay, z czosnkiem, olejem sezamowym, curry i z łyżką wytrawnego sherry. Z czarną fasolą i z imbirem. Przyda nam się także sos ostrygowy, o delikatnym, ale specyficznym smaku. Chow- -mein też jest z sosami – satay, ostrygowym, i sojowym – słonym (we Francji można kupić jego słodką wersję) oraz z sherry, z selerem, cebulą i z mąką kukurydzianą. Po kantońsku przyrządzimy
Owoce i mięso. Zaskakujące i pyszne połączenie smaków
Oczywiście suszone śliwki bez pestek, szczególnie te z Agen, uchodzące za najlepsze na świecie, suszone morele, cała gama suszonych orzechów, podobnie jak brzoskwinie czy ananasy z puszki są na francuskim stole częstym towarzyszem, przede wszystkim deserów. Ale też dodaje się je do mięs wszelkiej maści, w tym i do dziczyzny, i do ryb. I dotyczy to także świeżych owoców reklamowanych jako owoce sezonowe. Chociaż przy obecnych możliwościach jagody, maliny i
Curry. Trochę historii i kuchennych inspiracji
Curry może być daniem łagodnym albo zrobionym na ostro. Warto odróżnić pikantne od ostrego. To drugie pali podniebienie jak pieprz cayenne albo marokańska harrisa, a to pierwsze czaruje różnorodnością smaków, nie dając naszym kubeczkom na podniebieniu „popalić”. W każdym z tych przypadków potrawa zachwyca aromatem. To jak szal tancerki z Moulin Rouge zrzucającej z siebie kolejne odsłony. Erotyczne skojarzenie? A i owszem, bo curry wywołuje taką gamę smaków. Chcąc rozreklamować
Francuskie stoły prezydentów i artystów. Kulinarna wycieczka
Większość prezydentów V Republiki nie kryła, że uwielbia kuchnię regionalną. Jedynym wyjątkiem był generał de Gaulle, który jadał to wszystko, „czym zajada się przeciętny Francuz”. Zastawy w Pałacu Elizejskim to nie mniej ani więcej jak dziesięć tysięcy srebrnych sztućców, siedem tysięcy kryształowych szklanic i kieliszków, ponad dziewięć tysięcy sztuk legendarnej porcelany z Sèvres, obok tej
Francuska gęś. Nie tylko na wielkie uroczystości
W południowo-zachodniej Francji, czyli, patrząc na mapę, w rejonie w dół od Bordeaux, zaczyna się Kraina Gęsi. Nie chodzi tutaj tylko o gęsie wątróbki, ale o to, że dzięki grubej warstwie tłuszczu gęsinę można przechowywać nawet do roku. Przyznam się, że jeżeli cokolwiek smażę, to zawsze na tłuszczu kaczym bądź gęsim, chociaż to może wywoływać sprzeciw zwolenników masła czy oliwki. O ile tych ostatnich rozumiem, bo oliwka to
Sznycel. Wiedeń. Paryż. A może Sabaudia?
Ten najbardziej znany, w wersji wiedeńskiej, powinien być obtoczony w tartej bułeczce i smażony we frytkownicy. Podawany z bułką i z jajkiem. Teraz jest sprawa sera. Jest sznycel z „Menona”, który sięga do starożytności, do „Dialogów” Platona, do tego, jak on i Sokrates szukali prawdziwej cnoty. Możliwe, że to słowo już straciło na znaczeniu, ale jednak zawitało do kuchni francuskiej. Albowiem chef musi być mistrzem.
Tour de France i patelnia. Klasyka kuchni francuskiej
Mamy za sobą srogie Pireneje, milczące od wielu tysięcy lat wulkany Owernii, obrośnięte kożuszkiem winnic pagórki Burgundii. W ubiegłym tygodniu Alpy pokazały swoje skaliste, przyozdobione manikiurem białych czap lodowców pazury. Ale to nie jest felieton sportowy, lecz kulinarny. A zatem jak tytułowy rower ma się do patelni? Ano może się mieć. Możemy ruszyć w bardzo specjalny Tour de France, sztukę gotowania na trasie Wielkiej Pętli. Bo przecież ten
Potrawka, czyli blanquette z białej ryby
W potrawce – czy to cielęcej, czy rybnej – muszą być pieczarki. Im mniejsze, tym lepiej. Krótko mówiąc: le champignon de Paris. Paryskie grzybki W południowo-zachodniej Francji – od Bordeaux i dalej, do Kraju Basków, ku Pirenejom, w Alzacji, w wulkanicznym Masywie Centralnym, czyli w Owernii, w górach Sabaudii czy Jury – tamtejsi mieszkańcy dobrze wiedzą, co znaczy słowo „grzyb”. W Paryżu