Rowery i kultura Przypadkowo u znajomych przeczytałem Wasz Tygodnik sprzed paru miesięcy, a w nim artykuł „Terror na dwóch kółkach”. Zaintrygował on mnie jako dawnego kolarza amatora, a obecnie rowerzystę i kierowcę zarazem. W pełni zgadzam się z jego treścią. Moim zdaniem problem z rowerzystami na polskich drogach jest jeszcze bardziej tragiczny, niż postrzega go autor artykułu pan Łukasz Grzegorczyk. Kraje o dużej kulturze rowerowej, jak Holandia,
Tag: język polski
Dusza czy spirytus? W języku angielskim to nie takie oczywiste
Wystarczy bowiem przyjrzeć się, jak nazwy popularnych alkoholi zachowują się w zależności od kontekstu. Może okazać się, jak w przypadku wina, czyli wine, że dzielą wymowę z czymś na pierwszy rzut oka niezwiązanym z alkoholami. W przypadku wina jest to czasownik whine, który znaczy jęczeć albo marudzić (That couple always comes in, apparently for a
Z wyrazami przykrości… Wrażliwość językowa w narodzie
No, może w przypadku sanskrytu czy pisma linearnego B nie ma co aż tak się przejmować i bez bólu można oddać pole jajogłowym. Ale żywy język, jakże bogatą i twórczą polszczyznę? W życiu! Bawi mnie rwetes na Pudelku, jaki wywołał uczony Bralczyk (sam siebie tak nazywa), kwestionując nazywanie odchodzenia zwierząt słowem umieranie. Dla niego, człowieka
Prof. Bralczyk: pies nie umiera, ale zdycha. Komentarze internautów
– Nawet mówienie, że choćby najulubieńszy pies umarł, będzie dla mnie obce. Nie, pies, niestety, zdechł – przekonywał językoznawca. Dopytywany, dlaczego nie można powiedzieć, że pies umarł, profesor odrzekł: – A dlaczego zwierzę żre, ma mordę czy paszczę, sierść, a nie włosy? Ponadto Bralczykowi nie pasuje określenie adoptowanie zwierząt, bo… co ludzkie, to ludzkie. – W związku z tak ogromnym brakiem empatii chcemy przypomnieć słowa innego językoznawcy
Całość, czyli suma fragmentów. Zmiany w spisie lektur
Jest na liście tytułów sporo, więc kolejni politycy szukają półśrodków. I tak robi też ministra Nowacka, przekonana, że układanie listy książek dla edukacji pokolenia jest proste jak rżnięcie kapusty. W galimatiasie tytułów niezbędnych do przekazania puli genów kultury młodemu pokoleniu jedno zdaje się niekwestionowane. Jest tych tytułów rzeczywiście dużo, może nawet i za dużo, a
Działdowska Kuźnia Słowa. Grupa dla miłośników literatury
Grupa cyklicznie, na comiesięcznych spotkaniach twórczych, albo okazjonalnie, podczas wspólnego celebrowania świąt państwowych, religijnych czy lokalnych, promuje nowo wydane książki, prezentuje scenki teatralne związane z życiem polskich poetów i pisarzy. Dzięki takim działaniom kreuje interesujące zdarzenia kulturalne i wprowadza do środowiska zdrowy, twórczy powiew bardziej wysublimowanej kultury. Miejsce dla każdego Powody, dla których powstała ta duchowa wspólnota, były rozmaite. Niektórzy znaleźli tu
Ślonsko godka. Gwara czy już język?
Mimo liczb śląski ma wciąż prawnie status taki sam jak slang grzybiarzy, czyli nie ma żadnego. Tymczasem Ślązacy chcą zachować tożsamość i swoją odrębność manifestują. Około 2010 r. rozpoczęła się rewolucja górnośląska. Następne lata to spis powszechny z 847 tysiącami deklaracji narodowości śląskiej, rozkwit aglomeracji, współrządzenie województwem przez Ruch Autonomii Śląska i wdzieranie się śląszczyzny do przestrzeni publicznej. Godka znalazła
Bohdan Tomaszewski. Był najstarszym aktywnym komentatorem sportowym
Gdy okazało się, że w wieku 91 lat jest najstarszym i wciąż aktywnym zawodowo komentatorem sportowym na świecie… – Ja w ogóle sobie z tego nie zdaję sprawy. Mnie się zdaje, że mam jakieś 77 lat, no może osiemdziesiątkę przekroczyłem. Natomiast 91 lat nie dociera do mnie. Są mężczyźni, którzy dobiegając do czterdziestki, zaczynają odczuwać strach przed starością. To niedobry objaw
Technologie cyfrowe zabijają języki. Ponad 20 jest zagrożonych wyginięciem
Przyszłość języków jest niepewna, bo wyrok na nie wydały smartfony, komputery i sztuczna inteligencja. Niektóre języki są jak dinozaury – skazane na wymarcie. Nad 21 językami europejskimi – w tym nad portugalskim, greckim, bułgarskim, szwedzkim, czeskim – wisi widmo zaniku z powodu nieumiejętności zarządzania rewolucją cyfrową, a być może też z braku woli politycznej. Na bazie oceny stopnia wsparcia oferowanego przez technologie językowe dla analizowanych 31 języków
Prezydent mówi o „krwawieniu się”. Sprawdzamy poprawność tego słowa
Prezydent RP posłużył się w czasie przemówienia czasownikiem zwrotnym krwawić się w zapomnianym znaczeniu ‘walczyć do upadłego, ranić się do krwi’, nienotowanym dzisiaj przez słowniki języka polskiego. Zrobił to świadomie, wiedząc, że w przeszłości było ono w użyciu na równi z bezokolicznikiem krwawić mającym ten sam sens. Spotykało się je w literaturze pięknej oraz w tekstach historycznych. Formę krwawić się Andrzej Duda przywołał