R E K L A M A
R E K L A M A
2024-09-16

Nowe w gamie. Recenzja Audi Q6

Q6 e-tron cechuje się bardzo ładną, elegancką, niekrzykliwą linią nadwozia i zaprojektowanym od podstaw praktycznym i efektownym wnętrzem. Zaskoczenia nie ma, jeśli chodzi o prowadzenie i cenę. Jest dokładnie tak, jak można się spodziewać po zasilanym prądem SUV-ie spod znaku czterech pierścieni… Trochę to trwało, bo pierwsze doniesienia o Audi Q6 pojawiły się jeszcze w

Maciej Woldan
2024-09-14

Elektryczny Passat. Recenzja ID.7

A co z klasycznym sedanem? Otóż flagową limuzyną Volkswagena stał się elektryczny, przepastny wóz sygnowany nazwą ID.7. Choć dzięki atrakcyjnej linii nadwozia prędzej można mówić o zasilanej prądem alternatywie dla modnego Arteona niż o następcy konserwatywnego Passata… Nigdy nie potrafiłem niczego poważnego zarzucić słynnemu Volkswagenowi Passatowi, tak samo jak nigdy nie potrafiłem się nim specjalnie

Maciej Woldan
2024-09-10

To jest to! Recenzja Mini Coopera S

Dlaczego tak mnie to cieszy? Bo to wóz świetny i jedyny w swoim rodzaju! Nie ukrywam, że mam słabość do klasycznego, trzydrzwiowego MINI, a jego najnowsza odsłona tylko ją spotęgowała… Przyjmowane jeszcze niedawno za pewnik teorie o czającej się tuż za rogiem pełnej elektryfikacji samochodów w Europie nie są już tak pewne. Świadczy o tym

Maciej Woldan
2024-08-27

Męczący ten sport. Recenzja Forda Pumy ST X

Puma ST X to teoretycznie usportowiony miejski crossover. Według amerykańskiego producenta zapewnia „ekstremalne wrażenia z jazdy”. Tych ma dostarczyć raptem 1-litrowy, 170-konny, 3-cylindrowy, benzynowy motor. Czy faktycznie jest się czym ekscytować? Tydzień temu przedstawiałem nowego Nissana Juke’a, którego rasowy i zawadiacki wygląd absolutnie nie szedł w parze z doznaniami zza kierownicy. Juke jeździł nad wyraz

Maciej Woldan
2024-08-20

Japońska osa, która nie żądli. Recenzja Nissana Juke

Zwłaszcza w żółtym kolorze, który dostępny jest w ofercie po tegorocznym liftingu. Zawadiacka prezencja nie idzie jednak w parze z wrażeniami z jazdy. Te należą do bardzo zwyczajnych, wręcz rozczarowujących… 2009 rok, Międzynarodowy Salon Samochodowy w Genewie. Nissan pokazuje zupełnie nowy model, który trudno przypisać do konkretnego segmentu aut. Juke jest wówczas jedynym w swoim

Maciej Woldan
2024-08-18

Marzenie na co dzień. Recenzja Porsche 911

Ale jak takie auta sprawdzają się w zwyczajnym, codziennym użytkowaniu? Po kilkudniowej przygodzie z Porsche 911 w bazowej wersji Carrera wiem, że lepiej, niż można byłoby się tego spodziewać. Linia nadwozia Porsche 911, którego pierwsza generacja została zaprezentowana jeszcze w 1963 roku, jest doskonale znana każdemu, niekoniecznie pasjonatowi motoryzacji. Choć teraz mamy do czynienia z

Maciej Woldan
2024-08-05

Kolor robi różnicę. Toyota Corolla i Kia Ceed

Powiększone kompakty mają sens. A czy można jednoznacznie stwierdzić, który z nich jest lepszy? Kto góruje w tym azjatyckim starciu: Japonia czy Korea? Jest ich mnóstwo. Wiedziałem, że to świetnie sprzedające się samochody, ale od kiedy zacząłem zwracać szczególną uwagę na najnowsze odmiany Corolli i Ceeda, czułem się przez nie wręcz „prześladowany”. Na każdym skrzyżowaniu,

Maciej Woldan
2024-07-29

Nowy przepiękny. Recenzja Mercedesa CLE

Chodzi o klasyczne coupé, jeszcze do niedawna występujące w dwóch typach nadwozia: jako mniejsza C klasa coupé i większa E klasa coupé. Teraz ma być prościej. Jeśli chcemy piękny dwudrzwiowy wóz ze słynną gwiazdą na masce, zgłaszamy się po CLE, który – podobnie jak poprzednicy – wciąż oczarowuje swoim wyglądem. Czy czymś jeszcze? Niemcy zorientowali

Maciej Woldan
2024-07-25

Nie taki diabeł straszny… Recenzja Cupry Formentor VZ5

Unikatowy – jak na dzisiejsze realia – pięciocylindrowy silnik, 390 koni mechanicznych, drapieżny wygląd całkiem praktycznego nadwozia, atrakcyjne stylistyczne smaczki… Co zatem poszło nie tak? Nie tyle jestem wielkim fanem Cupry, ile trzymam kciuki za powodzenie i rozwój wciąż świeżej marki na rynku. Zwłaszcza że w domyśle ma być tą o sportowym sznycie. Jeszcze niedawno

Maciej Woldan
2024-07-17

Szaleńczy rajd po leśnych drogach. Przez alkohol prawie zabił ludzi. Część I

Wrześniowy wieczór w lesie nieopodal podwarszawskiej Starej Miłosny zamienił się w horror dla tych, którzy spędzali tam wolny czas. Wszyscy na długo zapamiętają pędzącego wąskimi dróżkami chryslera voyagera z przyciemnionymi szybami, z otwartymi, tylnymi drzwiami i pozbawionego tablic rejestracyjnych. Jadące z dużą prędkością auto wznosiło za sobą tumany kurzu, ale – co najgorsze – samochód

Katarzyna Binkowska