Emeryci podróżowali przez Polskę kamperem, a ostatni postój mieli w Warszawie nad Wisłą. Kiedy kończyli kolację, oddano do nich sześć strzałów z bardzo bliskiej odległości. To była swoista egzekucja. Przez 11 lat nie udało się ustalić, kto zabił, nie do końca jasny był też motyw zbrodni. Niedawno nastąpił przełom w tej sprawie. Pomogły badania DNA.
Tag: 997
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Porwanie Bernadetty D. z Radlina
Tomasz D. – mieszkaniec śląskiego Radlina – złożył wtedy w miejscowym komisariacie policji zawiadomienie o zaginięciu żony oraz trzyletniej córki. Twierdził, że w marcu 2005 roku kobieta świadomie zerwała więzi rodzinne i prawdopodobnie uciekła za granicę. Podjęte poszukiwania nie dały żadnego rezultatu – matka z malutkim dzieckiem jakby zapadła się pod ziemię, nie nawiązała też
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Zamordowany za długi?
W latach 90. prosperowała ona bardzo dobrze. Od 1998 r. interes zaczął podupadać, w końcu do drzwi zapukał komornik. Pod młotek poszły dom i fabryka. Wtedy to biznesmen zniknął, a miesiąc później jego ciało znaleziono w kanale portu w Ustce. Od blisko 20 lat sprawa ta czeka na wyjaśnienie. Janusz P. w czasach komuny pracował
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Pieniądze zbierane na podróż
Nie pił, nie palił, oszczędzał, na czym się dało. Kiedy żyła jeszcze jego żona, wydzielał jej każdy grosz. Dzienne zakupy nie mogły przekroczyć 20 zł. W chałupie miał tylko stare łóżko, krzesło i piec węglowy. Wieczorem 24 września 2005 r. w Komendzie Policji w Sulęcinie zadzwonił telefon. Anonimowy rozmówca informował, że w domu przy ulicy
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Morderstwo z nienawiści
Ani żywej, ani martwej. Od początku kryminalni zakładali, że z tym zaginięciem ma związek jej były mąż – Janusz G. 7 sierpnia 2014 roku w sądzie w Jaśle miał bowiem zapaść wyrok w sprawie podziału majątku byłych małżonków. Halina rozwiodła się z Januszem sześć lat przed tymi wydarzeniami, w 2008 roku. Mieli dwóch dorosłych synów.
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Mord czy ucieczka?
Do tej pory nie udało się ustalić, co stało się wtedy z 42-letnim Krzysztofem Bogdańskim, jego 44-letnią żoną Bożeną, dziećmi: 12-letnią Małgorzatą, 12-letnim Jakubem oraz 66-letnią Danutą Bogdańską – matką Krzysztofa. Powracam do tej sprawy, bo niedawno zajęli się nią po raz pierwszy kryminalni z Archiwum X. Bogdańscy prowadzili przedsiębiorstwo „Bestseller” w Łodzi, zajmując się
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Annę Kaczor zamordowano 35 lat temu
Następnego dnia rano zakrwawione i na wpół rozebrane ciało 52-letniej kobiety zostało dostrzeżone przez mieszkańców w pobliżu drogi. Sprawcy tej zbrodni szukano przez lata. Blisko dwadzieścia lat później lubelskie policyjne Archiwum X zwróciło się do mnie o publikację informacji o tej sprawie. Niestety, po emisji programu nie napłynęła żadna istotna wiadomość. Trzeba było prawie 35
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Przedwczesny sukces „997”
2 grudnia 2010 roku pojawił się w moim Magazynie Kryminalnym (na antenie TVP2) komunikat: „Słupska policja poszukuje listem gończym 33-letniego Józefa W. Podejrzany jest on o dokonanie w Słupsku podwójnego zabójstwa 22 września 2010 roku. Prawdopodobnie poszukiwany obraca się w towarzystwie bezdomnych i może posługiwać się danymi osób z tego kręgu (…). Być może uciekł
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Mord w Aniołkach
Dramat rozegrał się w charakterystycznym dniu, bo w Dzień Kobiet, 8 marca 1996 roku. Tuż po 6 rano wokół budynku zaczął się krzątać dozorca. Był zdziwiony, kiedy zobaczył niezamknięte drzwi do klubu i niewyłączone wewnątrz światła. Zawołał swoją żonę, która w pierwszej chwili nie zauważyła nic szczególnego, ale kiedy skierowała swe kroki do kuchni, zobaczyła zwłoki mężczyzny. Ofiara leżała w wielkiej kałuży krwi, twarzą do podłogi.
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat: Było dwóch zabójców?
Samanta mieszkała z matką i rodzeństwem w małej miejscowości Jasienie na trasie Kluczbork – Opole, w parterowym, ceglanym budynku ze spadzistym dachem. Pokój dzieliła z młodszą siostrą. Matka kontrolowała dzieci i starała się zawsze wiedzieć, gdzie i z kim przebywają. Była od jakiegoś czasu w nowym związku, ale nie miała dzieci z drugim mężem. Samanta chodziła do ostatniej klasy gimnazjum w Chocianowicach, nie sprawiała trudności wychowawczych, jednak