Wierność na czterech łapach. Umarł „krymski Hachikō”

Nie żyje Mukhtar, „krymski Hachikō”, owczarek niemiecki, który przez 12 lat ufnie czekał nad morzem na swojego zaginionego właściciela. Mieszkańcy są poruszeni i chcą wystawić mu pomnik: „Był więcej niż psem, a teraz jest gwiazdą”. Janina Pawłenko, burmistrz Jałty na okupowanym Krymie, zgadza się z nimi i chce doprowadzić projekt do końca jeszcze w tym roku. 

Fot. Twitter

Mukhtar był ulubieńcem miejscowych i turystów. Jego panem był ratownik, który stracił życie dwanaście lat temu: nie wrócił z morza. Od tamtego czasu stęskniony zwierzak nie przestawał kręcić się w rejonie nabrzeża, wypatrując powrotu opiekuna. Błąkał się wzdłuż brzegu i wpatrywał uważnie w napotykane postaci. Dziś w pejzażu nadmorskim brakuje jego sylwetki: – To dla nas wielka strata, bo znał i uwielbiał wszystkich, którzy przyjeżdżali do naszego miasta. Był bardzo lojalnym psem, żałujemy, że odszedł – skomentowała burmistrz, wyjaśniając, że pomnik stanie w tej części portu, po której czworonóg spacerował całymi dniami. 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-09-19

ANS na podst.: lastampa.it, Il Messaggero, repubblica.it, imieianimali.it, tg24.sky.it, Facebook, corriere.it