R E K L A M A
R E K L A M A

Nauka języka w Legii Cudzoziemskiej. 500 słów w cztery miesiące

Legioniści mają cztery miesiące na opanowanie 500 słów. Jak wygląda nauka i dlaczego jest ona specyficzna w tej wyjątkowej jednostce?

Fot. Wikimedia

Na pozór to klasa, jakich wiele: żółte świetlówki, białe kafelki, bazgroły na stolikach. Ale w grupie są wyłącznie mężczyźni. Większość z nich wyrosła już z wieku szkolnego, na dodatek wszyscy ubrani są w wojskowe stroje. Gdy do sali wchodzi chorąży Mourad, wszyscy wstają. Jest 8, można zaczynać zajęcia.

Dla tych 20 mężczyzn to pierwsza godzina nauki francuskiego. Są wśród nich Nepalczycy, Portugalczycy, a nawet Madagaskarczycy, którzy przez cztery miesiące szkolenia mają opanować 500 słów. Lekcja numer 1, alfabet. To bardzo krótki czas na wyszkolenie żołnierza, liczy się więc efektywność. Adiutant pokazuje 26 liter, następnie je wymawia, po czym każe powtarzać. Ćwiczenia są ograniczone do podstaw, powtarzalne, zwłaszcza dla pięciu obecnych na zajęciach żołnierzy francuskojęzycznych. – Ale bądźcie uważni – ostrzega ich chorąży Mourad. – Zostaniecie podzieleni na pary lub trójki, osoba mówiąca po francusku z jednym lub dwoma obcokrajowcami. Będziecie pomagać waszym kolegom. A na końcu ich ocena będzie też waszą oceną. Czasami chorąży podaje angielskie tłumaczenie, żeby ułatwić zrozumienie, ale podkreśla: – W Legii Cudzoziemskiej jedynym językiem jest francuski. To nie tylko język zajęć, to element, który tworzy więź. Uczniowie pilnie się więc uczą, ale jak wyjaśnia jedna z osób francuskojęzycznych: – I tak nie możemy się porozumieć.

Póki co, francuski jest przeszkodą. Aby temu zaradzić, powstała metoda „białego kepi” (nakrycie głowy charakterystyczne dla Legii). Legię stworzono w 1831 r., nawiązując do długiej tradycji zatrudniania przez Francję obcych żołnierzy. Jednostka bardzo szybko zyskała reputację „zdyscyplinowanej i solidnej”, walczącej od Sahary po Indochiny, Gujanę, a nawet Pacyfik. Zaczęła też przyciągać rekrutów wszystkich narodowości i zawodów. Kandydaci muszą mieć nie mniej niż 17 lat, a maksymalny wiek to lat 40. Niektórzy szukają przygody, inni statusu, pieniędzy, czasem drugiej szansy. We współpracy z francuskimi służbami bezpieczeństwa przeprowadzana jest bardzo ścisła selekcja. Do tego dochodzą testy sprawnościowe i wywiad psychologiczny. – Kiedy się zaciągają – wyjaśnia kapitan Henry – nadajemy im imię i datę urodzenia, których nie wybierają. A po półtora roku pod pewnymi warunkami mogą odzyskać swoją tożsamość.

Dziś Legia to 9500 ludzi. Wszystkich łączy język francuski. Aby to osiągnąć, od lat 80. XX wieku stosuje się metodę opartą na powtarzaniu, wizualnej demonstracji i mówieniu do ucznia wyłącznie po francusku. Nie jest to konwencjonalny kurs języka. – Pod koniec wstępnego szkolenia ogólnego legionista wie, co to magazynek, ale niekoniecznie, co to mandarynka – dodaje kapitan Henry. Poza zajęciami w klasie legioniści uczą się też, rozmawiając z kolegami oraz śpiewając piosenki. – To po pierwsze uczy francuskiego, po drugie pozwala ćwiczyć wymowę, po trzecie jest to element integracji, po czwarte – piosenki często opowiadają historię Legii i legionistów. Oczywiście nauka wymaga dyscypliny także ze strony nauczycieli. Chorąży Mourad był wcześniej policjantem. Od kiedy został „wsparciem pedagogicznym”, musiał dostosowywać swój sposób mówienia: – Wyrażam się prosto, unikam skomplikowanych słów, wyraźnie wymawiam. Podpułkownik Pierre-François, szef działu edukacji i zatrudnienia, pamięta, że zaczął mówić wolniej i pokazywał palcem na to, o czym mówił. Kapitan Henry także uprościł swoje słownictwo.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-06-11

(MS) ALICE DEVELEY © Figaro Syndication 2024


Wiadomości
Zdobyć PAST-ę, czyli nasze DNA. Rozmowa z MARKIEM MILLEREM
Tomasz Barański
Czarno na białym. Jak powinniśmy oceniać Walusia?
Krzysztof Różycki
Andrzej Duda będzie pracować w MKOI i zajmie się sportem?
Zebrał: WA
Pokojowa Nagroda Nobla i antynuklearni wojownicy uderzają w Putina
EW na podst.: The Asahi Shimbun, The Japan Times
Sprawa TVN i Polsatu. Czy na pewno chodzi o ochronę przed rosyjskimi oligarchami?
Marek Palczewski
Społeczeństwo
Sigma. Rozmowa z ANNĄ WILECZEK
Tomasz Zimoch
Poradnik na czas wojny. To powinieneś wiedzieć
Wybrała i tłum. EW Na podst. Myndigheten för samhällsskydd och beredskap – Rządowej Agencji do Spraw Sytuacji Kryzysowych
Szkoła do wynajęcia. To odpowiedź na kryzys kadrowy
E.W. na podst.: Aleksandra Pezda. „Belfer do wzięcia”. „Newsweek” nr 50/2024
„W pustyni i w puszczy” ma już 50 lat
(KGB) na podst. Radio TOK FM
Świat/Peryskop
Bożonarodzeniowy plac Świątego Piotra i 100 szopek w Watykanie
ANS na podst. vaticannews.va, ansa.it, rainews.it, sky.it, romatoday.it, ilpost.it
Rosjanie wywożą ukraińskie dzieci i przekazują rodzinom zastępczym
CEZ na podst.: 24tv.ua, newsonline.ua, currenttime.tv
Zmiany w Syrii. Obaliliśmy reżim!
(EW) Na podst.: CNN, BBC, Al Jazeera, Komsomolskaja Prawda
Francja. François Bayrou nowym premierem
(MS) LORIS BOICHOT © Figaro Syndication 2024
Wielkie otwarcie Notre-Dame de Paris. „Organy, obudźcie się!”
Magda Sawczuk
Lifestyle/Zdrowie
Godot de Mauroy. Twórczość Samuela Becketta
Leszek Turkiewicz
Angorka