– Szczodry, Śmiały, a może Współczesny?
– Pyta pan, czy opisując króla Bolesława II, widziałam w nim władcę współczesnego. Zdecydowanie tak. Często powtarzam, że historia Bolesława to właściwie początek współczesnej historii Polski. Jego imiennik, Chrobry, budował imperium, a czasy jego panowania uznaje się za złoty wiek państwa piastowskiego, jednak gdy przyglądamy się kolejnym władcom znanym z kroniki Galla Anonima, widzimy już rysy i pęknięcia. Dotyczy to zarówno Mieszka II, jak i Kazimierza Odnowiciela. Dopiero w przypadku Bolesława II Szczodrego dostrzegamy próbę realnej odbudowy dawnej świetności. Na drodze stanął konflikt z biskupem Stanisławem ze Szczepanowa, ale nie był to w moim przekonaniu klasyczny spór tronu z ołtarzem. Wręcz przeciwnie, Bolesław II należał do największych fundatorów i dobrodziejów Kościoła w Polsce. Jego historia pokazuje raczej, że już od najdawniejszych czasów sprzeciw wobec silnej władzy centralnej miał w Polsce mocną tradycję. Ówczesnym elitom, ludziom, których nazwisk dziś nawet nie znamy, zależało na tym, by to one faktycznie rządziły państwem. Były gotowe posunąć się nawet do zbrodni wobec króla, nie bacząc na to, że nie była to strategia dalekowzroczna ani korzystna dla wspólnoty.
Subskrybuj