– (…) PKOl mógł rekomendować na jedno z czterech wakujących miejsc w MKOl czterokrotnego mistrza olimpijskiego Roberta Korzeniowskiego, który jest bardzo aktywny w sporcie i polityce sportowej, a w dodatku zna języki, czego nie można z pełnym przekonaniem powiedzieć o panu prezydencie, choć zdaje się, że nieustannie się uczy. Mógł rekomendować Otylię Jędrzejczak, (…) trzykrotną medalistkę olimpijską, osobę, która jest zaangażowana w rozwój sportu olimpijskiego w Polsce, prowadzi wielkie akcje popularyzujące sport. Mógł powołać Tomasza Majewskiego, dwukrotnego mistrza olimpijskiego, który już sprawdził się w działalności międzynarodowej w sporcie. Mógł polecić Justynę Kowalczyk, dwukrotną mistrzynię i pięciokrotną medalistkę olimpijską; Adama Małysza, czterokrotnego medalistę olimpijskiego lub Maję Włoszczowską, dwukrotną medalistkę olimpijską, obecnie członkinię komisji zawodniczej MKOl. Ale nic takiego się nie stało, choć wszystkie wyżej wymienione osoby są w świecie sportu znane powszechnie, budzą szacunek i prawdopodobnie gwarantowałyby wybór polskiego członka MKOl (…) – wytknął w swoim felietonie w „Gazecie Wyborczej” Radosław Leniarski.
Posiada wszelkie kwalifikacje
Podczas konferencji prasowej minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ironicznie odniósł się do potencjalnej kariery prezydenta Dudy. – Bardzo pozytywnie podszedłem do tej informacji. Jeśli chodzi o narciarstwo czy nawet zdolność do udzielania pierwszej pomocy na stokach, pan prezydent ma wszelkie kwalifikacje – powiedział szef polskiej dyplomacji.
– Andrzej Duda zamiast Mai Włoszczowskiej w MKOL? Kompromitacja – skomentowała Agnieszka Pomaska (x.com/pomaska).
– Najpierw A. Duda załatwił stanowisko R. Piesiewiczowi, teraz Piesiewicz w słabym stylu chce odwzajemnić się Dudzie. Wszystko odbywa się kosztem kompetentnej i konsekwentnie budującej swoją pozycję międzynarodową polskiej medalistki olimpijskiej. Kobiety. Brzydko się panowie bawicie – skomentował Sławomir Nitras (x.com/SlawomirNitras).
– Panie Nitras, czas się dokształcić z olimpizmu i nie wprowadzać opinii publicznej w błąd. Maja Włoszczowska jest i będzie członkinią komisji zawodniczej MKOl, nikt jej niczego nie odbiera. Polska z kolei ma szansę na kolejnego rodaka w strukturach MKOl. Podobno wspiera pan równouprawnienie i przyklaskuje kolejnym Polakom w instytucjach międzynarodowych. Igrzyska olimpijskie w Polsce chce pan organizować. Podobno… Brawo Zarząd PKOl. Dobra decyzja (…). Chcemy przecież więcej Polaków w międzynarodowym sporcie – odniósł się do wpisu Nitrasa Radosław Piesiewicz (x.com/ RpiesiewiczPKOl).
– To będzie prawdziwy sukces i prawdziwa kariera człowieka, który przez dziesięć ostatnich lat przyspawany do fotela prezydenta śnił o świecie sportu. Widać to było za każdym razem, kiedy pan Andrzej w towarzystwie swoich goryli wyrywał się spod cienia prezesa i mroku kancelarii na narty. Widać było, że ten chłop dopiero wtedy żyje. Ale co to za życie, z taką przeszłością i angielskim… – skomentował Geppard (Gazeta.pl).
– Jeśli w swej krańcowej próżności i chciwości Duda przetnie ścieżkę kariery Mai Włoszczowskiej, to będzie to właściwe zakończenie jego haniebnej kariery politycznej. Tfu! – ocenił Zbigniew Hołdys (x.com/ ZbigniewHoldys). – Nie ma co liczyć na to, że Duda zachowa się przyzwoicie w jakiejkolwiek sprawie.
– Duda wejdzie do MKOl, bo jest wielkim sprzymierzeńcem „olimpizmu” – słyszymy od pochlebców. Czyli czego? Jeśli potężnej korupcji, cynizmu i pazerności – to zgadza się – skomentował Wojciech Sadurski (x.com/WojSadurski).
– Czytam, że znana jest przyszłość Andrzeja Dudy po zakończeniu prezydentury. Kariera międzynarodowa rzeczywiście oszałamiająca. Dzięki swoim zdolnościom językowym Andrzej załatwi nam olimpiadę zimową w Sopocie, a letnie igrzyska w Zakopanem. Mam jednak nadzieję, że do tego czasu PKOl przetrząśnie prokuratura i nawet etatu dozorcy nie dostanie – wyzłośliwiał się Daniel Kamiński (facebook.com).
– Głosowanie w MKOl podobno w marcu. Cieszmy się, aby wybrano na członka Dudę, bo zgodnie z art. 132 Konstytucji Rzeczypospolitej będzie musiał złożyć urząd prezydenta. Art. 132 stanowi, że Prezydent Rzeczypospolitej nie może pełnić żadnego innego urzędu ani żadnej funkcji publicznej niezwiązanej z funkcją prezydenta. Członek MKOl to oczywiście funkcja publiczna – wskazał Bogdan Socha (Facebook.com).