R E K L A M A
R E K L A M A

Dwóch Emmanuelów pod nowym sklepieniem Naszej Pani

I obaj przemówią. Jeden dźwiękiem dzwonu głęboko w przeszłość sięgającym, drugi głosem prezydenta Francji. Uczczą ceremonię ponownego otwarcia katedry Notre-Dame de Paris po pięciu latach od jej pożaru.

Fot. Wikimedia

Płonęło ponad 850 lat historii. Szczęśliwie struktura budowli ocalała, choć jej ciągłość materialna, historyczna, religijna, symboliczna została naruszona. Runęły iglica i część dachu z dębowych krokwi, ale dwie wieże osłaniające dzwony – z najstarszym z nich Emmanuelem – uniknęły upadku. Monumentalny Emmanuel, odlany w 1685 roku, jest najcięższy, jego 13 ton znów bezpiecznie przygniata Naszą Panią. Jako jedyny przetrwał do naszych czasów. To najbardziej melodyjny dzwon Francji o najniższej tonacji z dzwonów Notre-Dame. Podobno swój czysty ton zawdzięcza biżuterii wrzuconej do tygla rozgrzanego brązu przez najpiękniejsze paryżanki. Rzadko się odzywa, trudno go rozkołysać, dzwoni tylko w największe święta i przy specjalnych okazjach.

Drugi Emmanuel to prezydent Macron, który już dzień po pożarze, 16 kwietnia 2019 roku, obiecał, że za pięć lat katedra zostanie otwarta. I mimo szerzącej się niewiary obietnicy dotrzymał. Pomogły najbogatsze rodziny francuskich przedsiębiorców, jak Arnault, Pinault, Bettencourt, które przekazały na odbudowę świątyni 500 mln euro. Łącznie zebrano 846 mln euro datków, pochodzących od mieszkańców 150 krajów.

Uroczystości związane z otwarciem Notre-Dame de Paris odbędą się w trzech etapach. W piątek 29 listopada Emmanuel Macron złożył wizytę w katedrze, symbolicznie kończąc renowację przed oficjalnym przekazaniem Notre-Dame Kościołowi przez państwo, jej właściciela. Wygłosił przemówienie, dziękując wszystkim, którzy się przyczynili do odbudowy tego światowego dziedzictwa Paryża i katolicyzmu. W sobotę 7 grudnia katedra uroczyście zostanie przekazana Kościołowi. Ceremonii będzie przewodniczył Emmanuel, ten drugi. Wygłosi kolejne przemówienie, tym razem na placu przed świątynią, i przekroczy drzwi odnowionej katedry razem z arcybiskupem Paryża Laurentem Ulrichem, przedstawicielami innych krajów oraz darczyńców i firm prowadzących renowacje. Uroczystość, transmitowana na świat, będzie się składać z części oficjalnej (zaproszono przywódców państw i szefów rządów), artystycznej (nastąpi „przebudzenie” wielkich organów, mają wystąpić Paul McCartney i Bono). A w niedzielę 8 grudnia zostanie odprawiona pierwsza publiczna msza, również z udziałem prezydenta Macrona oraz 150 biskupów z Francji i świata.

Notre-Dame to umowny środek Paryża. Patrzę na nowe sklepienie z tego samego miejsca, co pięć lat temu, z okna na pierwszym piętrze znanej księgarni Shakespeare and Company. Świątynia była uszkodzona, sadzą poczerniała, wokół krążył tłum niczym wokół Golgoty, bo był przedświąteczny Wielki Tydzień. I dziś jest przedświątecznie, są już iluminacje bożonarodzeniowe, tyle że nad Naszą Panią nie unosi się żaden złowieszczy swąd spalenizny, lecz zefirek nadziei, ulotny, ale nadziei. Trudno nie oburzyć się na widok jej niezliczonych ran, które czas i człowiek zadawali tej szacownej budowli – czytam w księgarni Szekspira słowa Victora Hugo z jego „Notre-Dame de Paris”.

Widziała dużo. Królów wkraczających do niej konno i boso, proces Joanny d’Arc, zuchwałą samokoronację Napoleona, który wyrwał cesarską koronę z rąk papieża Piusa VII, aby samemu nałożyć ją sobie na głowę. Pod jej portalem z wizerunkiem Sądu Ostatecznego przeszła niemała historia Francji i Europy. Miała epizod świątyni bez Boga, służąc za magazyn wina podczas rewolucji, a nawet chciano ją wyburzyć, od czego odstąpiono podobno dlatego, że zagrażało to bezpieczeństwu sąsiednich domów. Była świadkiem strzału oddanego do de Gaulle’a podczas dziękczynnego Te Deum za uratowanie honoru Francji nadwyrężonego nazistowską wojną; i świadkiem prowokacji: siłą odbytego ślubu pary lesbijek, nim jednopłciowe małżeństwa zalegalizowano we Francji, czy spektakularnego samobójstwa, kiedy działacz skrajnej prawicy (Venner) zastrzelił się na oczach wiernych w proteście przeciwko islamistom.

Poloników również nie brakuje. Henryk Walezy, przyjmując w katedrze koronę polską, składał posłom polskim przysięgę ograniczenia swej władzy królewskiej (artykuły henrykowskie, pacta conventa), a Mickiewicz organizował spotkania rodaków z Towiańskim, na których rodziła się wizja zmartwychwstania Polski, Polski męczeńskiej, Polski Chrystusa Narodów ukrzyżowanej za grzechy Europy. W 1980 roku był tu Jan Paweł II z pierwszą papieską wizytą od czasów Napoleona, a gdy zmarł, bijące serce Emmanuela odezwało się 84 razy, tyle, ile lat przeżył. Pod sklepieniem tego arcydzieła sztuki gotyckiej prymas Francji koncelebrował mszę z okazji przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. A ostatnią poloniką było otwarcie kilka miesięcy przed pożarem polskiej kaplicy w Notre-Dame. Ocalała razem z kopią obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.

A co z Bogiem, też ocalał? – pytali paryscy niewierzący. – Z Bogiem łączą się dwie katastrofy – odpowiadał nieżyjący już Jean d’Ormesson, pisarz i akademik należący do wierzącej mniejszości. – Pierwsza, że na zawsze zniknie On z naszej pamięci, druga, że odkryjemy z absolutną pewnością, że On istniejeKwestia Boga musi zostać trwale otwarta. To sprawa naszej wolności. Tu – u Szekspira – jest między książkami „dziupla” z powpinanymi cytatami. Jeden, anonimowy, znamienny: Bóg?… Szukałem wszędzie: na krzyżu, w kościołach, w uczonych i świętych księgach. Zajrzałem też w głąb siebie. I tam był Jego dom, niestety, pusty. Dziś wiem, że nie ma lepszego sposobu na życie duchowe, jak ciągłe zaczynanie od nowa.

Nasza Pani już czeka. Pod nowym sklepieniem przyjmie 40 tys. osób dziennie. Iść, nie iść, poczekać… 

2024-12-02

Leszek Turkiewicz


Wiadomości
Kurier wiozący śmierć [REPORTAŻ ANGORY]
Piotr Kraska
Wybory, myśliwi, aborcja. To działo się w Sejmie
4bs
Niepewna przyszłość Sejmu. Czy prezydent go rozwiąże?
Krzysztof Różycki
Kompromitacja na własne życzenie. List żelazny dla premiera Izraela
Henryk Martenka
Telewizja Republika przesadziła. Żeruje na zohydzeniu
Marek Palczewski
Społeczeństwo
Nieprawdziwe opowieści o wyjeździe do Anglii. Rodzina zabiła lokatora siekierą cz. I
Jacek Binkowski
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Morderstwo w 60. rocznicę ślubu
Michał Fajbusiewicz
Bezimienne dziecko umarło w oknie życia z wyziębienia
ANS na podst.: repubblica.it, rainews.it, lastampa.it, ilpost.it, barilive.it, vanityfair.it, ansa.it, culleperlavita.it
IKONOWICZ: Pomagamy, nie oceniamy
Piotr Ikonowicz
Świat/Peryskop
Nadchodzi nowa pandemia? Sytuacja w chińskich szpitalach przeraża
KK na podst.: Reuters, BBC, Global Times, The Guardian, Aboluowang News, Hindustan Times, The Independent
Lifestyle/Zdrowie
150 lat Opery Garnier. Nie brakuje tu wyjątkowych wydarzeń
MS, FRANÇOIS DELÉTRAZ © Figaro Syndication 2025
Jaś Fasola ma 70 lat. Jego miny i grymasy zna cały świat
ANS na podst.: movieplayer.it, moviemag.it, forbes.com, en.tempo.co, vanityfair.it, donnaglamour.it, oggi.it, cineuropa.org
Marian Mikuła. Pierwszy płatnerz Rzeczpospolitej
Krzysztof Tomaszewski
Ukochany zwierzak w grobie z właścicielem. Niektórzy chcą odejść razem
ANS na podst.: ansa.it, vanityfair.it, iodonna.it, repubblica.it, ilpost.it, ilsole24ore.com, milanotoday.it
Tomek Lipiński to ikona polskiego rocka. „Zawsze chciałem być muzykiem”
Tomasz Gawiński
Angorka