Nie wszyscy chodzą do kina, nie wszyscy oglądają seriale czy filmy na platformach streamingowych. Dlatego mogłoby się wydawać, że gwiazda młodej aktorki nieco przygasła. A to nieprawda. Jest bardzo aktywna – ostatnio zagrała główne postacie w dwóch filmach prezentowanych na festiwalu w Gdyni. W „Figurancie” Roberta Glińskiego i w krótkometrażowym „Czwartku” Amerykanki Bren Cuker. Nieco wcześniej wystąpiła m.in. w zauważalnej roli w „Listach do M 5”, a także w dużej roli (obok Borysa Szyca) w wieloodcinkowym serialu „Warszawianka”.
Pochodzi z Wybrzeża, ale od wielu lat mieszka w Warszawie. Jest osobą bardzo zajętą. Spotykamy się krótko przed oficjalną premierą „Figuranta”. – To przyjemność zbierać owoce wielu dni pracy, choć oczywiście zależy to od tego, jaki film się zrobiło. A ten jest dobry.
Subskrybuj