Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut badawczy Gallupa, 55 proc. Amerykanów popiera karę śmierci dla morderców. Jednak krytyka tej metody zwalczania przestępczości wciąż się nasila. W końcu stawką jest życie człowieka, a USA to państwo o najwyższym na świecie odsetku egzekucji wykonanych na niewinnie skazanych, co okazuje się zwykle poniewczasie. Kolejnym argumentem jest fakt, że kara nie ma waloru odstraszania – w Teksasie, który ją stosuje, notuje się więcej morderstw niż w Massachusetts, gdzie nie jest wykonywana.
Obecnie, spośród 27 stanów dopuszczających karę ostateczną, 5 ją zawiesiło. Kalifornia zrobiła to z pobudek moralnych, przynajmniej tak głosiło oświadczenie gubernatora Gavina Newsona z 2019 roku:
– Nie będę nadzorował egzekucji żadnej osoby. Nasz system był pod każdym względem katastrofą.
Istnieją jednak bardziej prozaiczne powody zerwania z zabijaniem więźniów – brak wyszkolonego personelu, trucizny oraz pieniędzy. Kara główna jest droga. Według niezależnego Centrum Informacji o Karze Śmierci (DPIC), znacznie droższa niż dożywocie. Średnia cena jednego takiego wyroku wynosi około 20 mln dolarów. Kwoty obejmują nie tylko truciznę, wynagrodzenie dla katów czy przygotowanie samej „imprezy”. Pieniądze wyciekają już od momentu aresztowania delikwenta. Koszty sądowe są wyższe, bo większości oskarżonych nie stać na obrońców. Postępowanie bardziej skomplikowane i wymagające większej liczby biegłych.
Wybór ławy przysięgłych bardziej czasochłonny. Następne wydatki – zapewnienie maksymalnych środków ostrożności podczas procesu, a także rygorystycznych środków bezpieczeństwa w zakładzie karnym. Wreszcie każdemu oskarżonemu przysługuje prawo do apelacji, co wydłuża jego pobyt wśród żywych. Od wyroku do wykonania kary upływają przeciętnie 22 lata. Dlatego dziś, jak stwierdza DPIC, większość skazanych na śmierć spędza życie w więzieniu. I w nim umiera, z przyczyn naturalnych. Raport z 2008 roku wykazał, że wymiar sprawiedliwości kosztuje Kalifornię około 137 mln dolarów rocznie. To dane uwzględniające karę śmierci. Bez niej stan oszczędza 125,5 mln.