R E K L A M A
R E K L A M A

Macron: „Chcę być dobrym”. Zwierzenia i przemyślenia prezydenta Francji

Wyznanie to znajdujemy na pierwszych stronach zbioru tekstów prezydenta Francji (przekład polski „Rewolucja”, Poznań 2018), które napisał sam, bez angażowania sekretarzy, a co najwyżej konsultując je z panią małżonką, kiedyś jego nauczycielką w szkole średniej. Z książki dowiadujemy się, że młode lata przyszłego szefa państwa upłynęły na czytaniu i pisaniu. Bez czytania nie ma pisania, to prawda, ale relacja ta zachodzi też w drugą stronę: bez pisania nie ma czytania. Pierwsza mądrość odnosi się do młodości, druga – do wieku dojrzałego. Macron poza czytaniem i pisaniem zawdzięcza edukację także muzyce fortepianowej, zwłaszcza Chopina, i teatrowi, który we Francji znaczył wiele, tyle co w Anglii dzieła Szekspira. Prądy kulturowe przeplatają się ze sobą w tych dwu krajach od zawsze. Pierwszy przykład to literatura, drugi – nauki ścisłe. Dość powiedzieć, że bez matematyki francuskiej nie byłoby fizyki angielskiej. 

Fot. Wikimedia

Prezydent opowiada, że czytał na głos Racine’a i Moliere’a, Duhamela, Mauriaca, Gide’a, Cocteau i Giraudoux. Nie wymienia Dumasa, Hugo i Balzaka, bo nazwiska te są bardziej niż oczywiste. Macron odkrył je na nowo w scenariuszu widowiska szykowanego na otwarcie igrzysk olimpijskich Paryż 2024. Ten gigantyczny teatr pełen magii, ekwilibrystyki, realizmu surrealistycznego, bezpośrednich cytatów z piosenek paryskich, gimnastyki akrobatycznej, popisów kaskaderskich, operowania światłem, dźwiękiem i wdziękiem kilkudziesięciu tysięcy wykonawców, stał się opowieścią o stolicy Francji znanej, lecz od tej strony pokazywanej po raz pierwszy jako odkrycie cywilizacyjne i kulturowe.

Scenografią tego spektaklu był Paryż, włącznie z Sekwaną, którą przepłynęło 200 łodzi, statków i okrętów wiozących delegacje uczestniczące w igrzyskach. Kilka lat wcześniej eksperymentowano z podobną koncepcją scenograficzną w Londynie, ale na pełną skalę udało się to zrobić dopiero według pomysłu Macrona. Bez jego wizji byłoby to niemożliwe. Kilka miesięcy wcześniej Paryż płonął, demonstranci podpalali samochody, prezydent rozwiązał parlament i ogłosił przedterminowe wybory, na kilka tygodni przed olimpiadą dokonano zamachów na pociągi dalekobieżne, a teraz gigantyczne przedsięwzięcie udało się zrealizować jak w prawdziwym teatrze, bez najmniejszego widocznego problemu. Po dachach biegali bohaterowie „Dzwonnika z Notre Dame”, w tym światowej sławy kontratenor Jakub Józef Orliński, który w czymś takim nigdy jeszcze nie śpiewał. Płomień przywieziony z Aten migał nad Łukiem Triumfalnym, a hasło rewolucji francuskiej – wolność, równość i braterstwo (albo śmierć) – dawało o sobie znać wszędzie i ciągle, choć bez czwartego członu. Takich historycznych nawiasów, jak je nazywał prezydent Fran çois Mitterrand, niedopowiedzianych, było na inauguracji igrzysk wiele. Komuna Paryska to jeden z nich. Z jej powodu wyburzono w Paryżu 81 gotyckich kościołów, żeby poszerzyć wąziutkie ulice i uniemożliwić w razie czego budowanie nowych barykad.

Przekroczenie barier pochodzenia

„Republikanin nie może zapomnieć o braterstwie” – pisze republikanin Macron. „Braterstwo jest trzecim słowem naszej dewizy. Często uważane jest za najbardziej niejasne spośród całej trójki, tymczasem to ono łączy wolność i równość, swego rodzaju przyjacielską życzliwość, która przekracza bariery pochodzenia. Braterstwo, które nie zgadza się na wykluczenie, jest jakby niewidzialnym sercem francuskiego projektu”.

Igrzyska Paryż 2024 były zaprzeczeniem rewolucji i barykad. Poza tradycyjnymi funkcjami, które zdefiniował baron de Coubertin (zamiast zabijać się na polach bitew, używajcie namiastek śmiercionośnych narzędzi, rywalizując na stadionach), paryskie zmagania ujawniły kilkanaście państewek wielkości znaczka pocztowego, jak Santa Lucia, które też potrafią zdobywać medale – i to w sprintach. Odkryły też talenty lekkoatletyczne i bokserskie dziewczynek spod lubelskich wsi zabitych deskami. Patronował temu prezydent republiki, który wygłosił najkrótsze przemówienie w swojej karierze: „Igrzyska olimpijskie Paryż 2024 zostają otwarte”.

Mocarstwo w wielu dziedzinach

Francja jest wielkim mocarstwem sportowym (gospodarczym, kulturalnym, politycznym i nuklearnym też). Widać to było w dniach igrzysk Paryż 2024 nie tylko na stadionach, lecz także na ulicach i placach miasta. Rozgrywki gromadziły mnóstwo widzów niezależnie od tego, czy były to popisy sprinterów, czy tak ezoteryczne zawody jak wspinaczka po ścianach. Żeby jednak zachęcić widzów do oglądania atletów różnej maści, trzeba nie tylko sekundować sportowcom, lecz też samemu być sportowcem. Masowe zainteresowanie sportem przynosi rezultaty w postaci rekordów, medali i pochodnych w rodzaju dyscyplin zawodowych, jak tenis, piłka nożna i sporty zimowe, które też mają swoje olimpiady. Aliści 16 złotych medali Francji teraz, to nic w porównaniu z osiągnięciami malutkiej Holandii, czyli Niderlandów. W ocenach olimpijskich osiągnięć polskich olimpijczyków pojawia się nieuchronnie Holandia ze swoimi 15 medalami złotymi. Niższy niż niderlandzki urobek medalowy nie jest winą sportowców, lecz atmosfery politycznej w kraju, gdzie zepsuto relacje między ludźmi. W Niderlandach takie rzeczy odbyły się 200 lat przed rewolucją francuską i od tamtej pory panuje tam spokój. Co to są Niderlandy? Napoleon powiedział żartobliwie: To ziemie naniesione przez rzeki Francji.

Premier Donald Tusk zapowiedział rozpoczęcie starań o organizację olimpiady w Warszawie w 2040 lub 2044 roku. Starał się o to już prezydent stolicy Stefan Starzyński, ale wojna temu przeszkodziła. Dał nam przykład Bonaparte… 

2024-08-26

Krzysztof Mroziewicz


Wiadomości
Zmierzch koalicji? Jak długo jeszcze będzie w stanie wytrzymać?
Krzysztof Różycki
Królewski bankiet na cześć Macrona. Dyplomacja i symbole
MS na podst.: Le Figaro, Le Point, Paris Match, Huffington Post, BBC, Daily Mail
Społeczeństwo
Parówka z gwoździami. Zemsta na psie-bohaterze
ANS na podst.: ansa.it, gazzetta.it, bari.corriere.it, ilgiornale.it, ilmessaggero.it
IKONOWICZ: Budować i nie szczuć
Piotr Ikonowicz
Świat/Peryskop
Azjatycki smok rozpęta wojnę? Widmo globalnego konfliktu
KK na podst.: New York Times, South China Morning Post, Der Spiegel, Deutsche Welle, The Financial Times, Visegrad Post
Hymny narodów świata: Uttar Pradesh
Henryk Martenka
Na spotkanie z hienami. Nocna przygoda w Hararze
Marcin Osman
Kryzys konstytucyjny w Niemczech. Bundestag wstrzymuje wybór sędziów
KK na podst.: Der Spiegel, Focus, tagesschau.de, Rheinische Post, Bild Zeitung, Deutsche Welle
Złoto, gospodynie i kryzys. Nowa codzienność Turcji
H.J.
Lifestyle/Zdrowie
Lekarz rodzinny bez tajemnic. Najpopularniejsze fakty i mity
A.M.
„Separatka” na otwarcie VIII sezonu Wioski Artystycznej Janowo. 120 minut na jednym łóżku
Koniec filmu, początek życia. Michael Douglas schodzi ze sceny
ANS na podst.: gazzetta.it, corriere.it, ilfattoquotidiano.it, bestmovie.it, rollingstone.it
Od glinianych tabliczek do literackich arcydzieł. Księgi, które przetrwały czas
ANS na podst.: I libri che hanno cambiato la storia, wyd. Gribaudo
Oda do radości w rekordowym wykonaniu w Recklinghausen
ANS na podst.: repubblica.it, guinnessworldrecords.com
Angorka - nie tylko dla dzieci...