Mentzen robi to, co lubi
Dziennikarze Super Expressu zauważyli, że Sławomir Mentzen (36 l.) to człowiek orkiestra. – W polityce i w biznesie chodzi dokładnie o to samo. Trzeba się dobrze bawić w pracy. Dawno temu podjąłem decyzję, że będę robił tylko rzeczy, które lubię, a resztę delegował innym. Jeśli coś sprawia nam frajdę, to jesteśmy w tym lepsi. Wiecie, jaka to jest przyjemność pójść do swojego pubu w centrum miasta i zamówić swoje piwo? – mówi. – Robię, to, co lubię i jeszcze uważam to za bardzo pożyteczne. Każdemu życzę takiej sytuacji – nie ukrywa zadowolenia Mentzen. „(…) Ten twardy polityczny gracz i biznesmen, w domu zmienia się nie do poznania. – W kuchni rządzi żona – przyznaje. – Rewelacyjnie gotuje, smakuje mi wszystko, co przyrządzi. Zdradza, że żona chodzi na specjalne kursy kulinarne i jej dania wyglądają i smakują jak z najlepszych restauracji. Nie oznacza to jednak, że Mentzen na tym polu się nie stara. – Mam dwie lewe ręce w kuchni, ale proste rzeczy potrafię zrobić. Często żonie robię kawę – śmieje się. – Przyrządzam dzieciom tosty i placki w przeróżnych kształtach, jakie zamawiają. Naprawdę nie jest łatwo usmażyć pancake w kształcie motyla czy żaby.. (…).”.
Subskrybuj