R E K L A M A
R E K L A M A

Mięsisty robak, czyli polityczne spory o dietę Polaków

Polska prawica i lewica często kłócą się o naszą dietę - jeść mięso czy nie jeść? Sprawa sięga czasów PRL-u, gdzie mięso stanowiło pewien wyznacznik zamożności, choć okazuje się, że w tamtych czasach ludzie jedli go więcej niż obecnie.

Politycy lubią podejmować za nas decyzję, nawet te dotyczące diety. /Fot. domena publiczna

Dyskusja, jaka przetoczyła się nad Polską w kwestii przewidywanego jedzenia przez nas robaków, nie uwzględniła faktu, że według naszych głębokich przekonań sam robaczek by tego nie jadł, tylko poszedł na befsztyk. Od dziecka z wierszy Jana Brzechwy wszyscy wiedzą, że nawet żyjący w jabłku robaczek żywi się nim jedynie zastępczo – z braku czego innego. „Powiada robaczek: «I dziadek, i babka, / I ojciec, i matka jadali wciąż jabłka, / A ja już nie mogę! Już dosyć! Już basta! Mam chęć na befsztyczek!» /. I poszedł do miasta”.

Jak dobrze pamiętamy, w barze w mieście podawano same jabłka. „A w karcie – okropność! – przyznacie to sami: Jest zupa jabłkowa i knedle z jabłkami, / Duszone są jabłka, pieczone są jabłka i z jabłek szarlotka, i kompot i babka! / No widzisz robaczku, i gdzie twój befsztyczek?” – pyta Brzechwa i dobrze rozumiemy, że pod robaczkiem kryje się każdy polski obywatel.

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-03-13

Michał Ogórek