Koncert „Kora. Przyszłam na świat po to”, zorganizowany w pierwszy dzień lata i zaplanowany jako kulminacja „Wianków nad Wisłą”, transmitowała telewizja TVN. W parku Fontann u stóp Starego Miasta zebrały się tłumy. Ci, którzy nie mogli być w Warszawie, zasiedli – mimo późnej pory (koncert zaczynał się dopiero o godzinie 22) – przed telewizorami. To miały być niezwykłe występy – na miarę niezwykłego talentu Kory. I choć część wykonawców może po tym koncercie chodzić z podniesioną głową, to wielu nigdy nie powinno wspominać, że próbowało zmierzyć się z niezapomnianymi wykonaniami artystki, która zmarła niemal dokładnie pięć lat temu – 28 lipca 2018 roku.
Subskrybuj