(…) Opinia publiczna została wstrząśnięta dwoma informacjami. Pierwszą – niesłychanie bolesną – o śmierci naszego żołnierza, który został bandycko zraniony na granicy polsko-białoruskiej przez napastników z drugiej strony granicy. Niestety, w wyniku odniesionych obrażeń, w wyniku ran, które zostały mu zadane, żołnierz zmarł (…). Drugie wydarzenie odbija się także i echami politycznymi – ale i pewnie w przyszłości również dalej i prawnymi – do tej chwili cały czas. A mianowicie chodzi o sytuację, która miała miejsce na polskiej granicy i dotyczy działań realizowanych przez polskich żołnierzy oraz tego, w jaki sposób ci żołnierze zostali potraktowani przez Żandarmerię Wojskową. Że nie tylko, że zostali zatrzymani, ale przede wszystkim, że zostali potraktowani jak pospolici bandyci, natychmiastowo skuci kajdankami (…).
Dlatego zdecydowałem się na zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego na poniedziałek, aby przedyskutować te kwestie z przedstawicielami wszystkich stron sceny politycznej, albowiem po raz drugi – co chcę podkreślić: po raz drugi; bo poprzednio nie został przyjęty i uległ dyskontynuacji w związku z przerwaniem kadencji – jest złożony prezydencki projekt rozwiązujący te właśnie kwestie. To jest ustawa o działaniach władz państwowych w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa wewnętrznego państwa (…). Liczę na to, że zostanie to jak najszybciej uchwalone.
Pan Premier Tusk ogłosił dzisiaj, że odwoła zastępcę Prokuratora Generalnego, Pana Janeczka. Do Kancelarii Prezydenta zostało skierowane stosowne pismo Pana Premiera w tej sprawie wraz z wnioskiem Pana Ministra Bodnara. Ale nie wiedziałem – niestety – że dwa miesiące temu doszło do zdarzeń, które spowodowały nie tylko tak gwałtowne działanie Żandarmerii Wojskowej wobec polskich żołnierzy (…). Nikt o tym Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej, ani mnie osobiście, nie poinformował.
Mam zasadnicze pytanie, zadałem je już wczoraj: dlaczego? Dlaczego o tak ważnej sprawie dotyczącej polskiego żołnierza, dotyczącej działań polskich żołnierzy w sferze bezpieczeństwa Rzeczypospolitej, dotyczącej polskiego munduru – zwierzchnik sił zbrojnych nie został poinformowany? (…).
Okazuje się jednocześnie – proszę Państwa – że Pan Prokurator Janeczek, zastępca Prokuratora Generalnego, dokładnie 12 kwietnia 2024 roku został pozbawiony swoich kompetencji wobec prokuratury wojskowej. Kto to zrobił? Nominat Pana Premiera Donalda Tuska – Pan Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk, powołany zresztą niezgodnie z obowiązującymi przepisami, ze złamaniem przepisów ustawy (…).
Wobec powyższego – proszę Państwa – ja oczekuję wyjaśnień w tej kwestii. Bo odwołanie Pana Janeczka wymaga zgody Prezydenta Rzeczypospolitej. Jeżeli ma być wydana przez Prezydenta zgoda, to musi być to decyzja, która jest uzasadniona. Dzisiaj – w moim przekonaniu – uzasadnienia dla decyzji o odwołaniu tego konkretnego funkcjonariusza polskiego państwa, tego prokuratora w tej sprawie kompletnie brak. Chcę to z całą mocą podkreślić.
Ja jeszcze raz pytam Pana Premiera: jak to się stało, że Prezydent Rzeczypospolitej, zwierzchnik sił zbrojnych, przez ponad dwa miesiące nie został poinformowany o takim zdarzeniu? Jak to się stało, że o takim zdarzeniu dowiaduję się de facto z mediów?_