Dorota pochodziła z ubogiej rodziny, pracowała jako barmanka. Kiedy poznała Leszka, była panną z dzieckiem, a on był od niej 13 lat starszy. Leszek zakochał się w Dorocie. Dla niej się rozwiódł. Majątku dorobił się na handlu częściami komputerowymi. Jego rodzinna firma prowadziła w Bydgoszczy skład celny, sprowadzając sprzęt z Zachodu. Dalej wysyłali towar na Wschód. Od kilku lat inwestował też w nieruchomości.
Dokładnie nie wiadomo, kiedy zaczęły się niesnaski w ich domu. Policja w ciągu czterech lat przed zbrodnią odnotowała kilka interwencji. Stróżów prawa wzywała pani Dorota. Żona przedstawiała się jako ofiara mężowskiej przemocy. Niewątpliwie dochodziło do spięć między małżonkami w obecności dzieci (pojawił się też syn z tego związku). Dorota nigdy jednak nie mogła udowodnić przemocy fizycznej.
Subskrybuj