R E K L A M A
R E K L A M A

Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Urodzinowe morderstwo

Czy mężobójczyni była ofiarą mężowskiej przemocy? Tego właściwie nie wyjaśniono do końca.

Fot. Pexels

Dorota pochodziła z ubogiej rodziny, pracowała jako barmanka. Kiedy poznała Leszka, była panną z dzieckiem, a on był od niej 13 lat starszy. Leszek zakochał się w Dorocie. Dla niej się rozwiódł. Majątku dorobił się na handlu częściami komputerowymi. Jego rodzinna firma prowadziła w Bydgoszczy skład celny, sprowadzając sprzęt z Zachodu. Dalej wysyłali towar na Wschód. Od kilku lat inwestował też w nieruchomości.

Dokładnie nie wiadomo, kiedy zaczęły się niesnaski w ich domu. Policja w ciągu czterech lat przed zbrodnią odnotowała kilka interwencji. Stróżów prawa wzywała pani Dorota. Żona przedstawiała się jako ofiara mężowskiej przemocy. Niewątpliwie dochodziło do spięć między małżonkami w obecności dzieci (pojawił się też syn z tego związku). Dorota nigdy jednak nie mogła udowodnić przemocy fizycznej.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-05-29

Michał Fajbusiewicz