Obecnie lot z Madrytu do Tangeru, który od czasów fenickich stanowi bramę wiodącą z Europy do Afryki, trwa półtorej godziny. Podróż naziemna zajmuje dziewięć godzin – łącznie z przeprawą promową. Podróż pociągiem z Madrytu do Casablanki przez tunel kolejowy pod Cieśniną Gibraltarską trwałaby prawdopodobnie pięć i pół godziny. Dodatkowo to opcja bardziej przyjazna dla środowiska niż lot. Marokańska Krajowa Spółka ds. Badań nad Cieśniną Gibraltarską (SNED) i jej hiszpański odpowiednik, Hiszpańskie Towarzystwo ds. Stałych Połączeń przez Cieśninę Gibraltarską (SECEGSA), przeprowadzają badania tego obszaru, by mieć pewność, że projekt będzie bezpieczny i opłacalny. Z ich najnowszych ustaleń wynika, że plan da się zrealizować. Środki na badania pochodzą z unijnego Planu Odbudowy, Transformacji i Zwiększania Odporności, w którego ramach od czasu pandemii wspierane są inwestycje na całym kontynencie. Rząd Hiszpanii przeznaczył dla SECEGSA 2,3 mln euro na dokładniejsze zbadanie projektu.
Projekt gotowy
W zeszłym miesiącu hiszpański minister spraw zagranicznych Oscar Puente odwiedził Maroko, aby omówić szczegóły realizacji planu i ustalić termin rozpoczęcia prac. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z założeniami, tunel będzie miał długość 27,6 km pod wodą i dodatkowo 11 km na wybrzeżach, zostałby wykopany na głębokości do 300 metrów i miałby nachylenie wynoszące maksymalnie 3 procent. Oprócz dwóch torów dla przejeżdżających pociągów miałby też trzeci – serwisowy.
Nie potwierdzono dotąd kosztów inwestycji, ale szacuje się je na miliardy euro. W lutym 2023 roku dyskusję na temat tego projektu podjęła Raquel Sanchez, poprzedniczka Puente. Mówiła, że warto przyspieszyć badania nad planami, które Maroko i Hiszpania opracowały 40 lat temu, ponieważ to projekt strategiczny nie tylko dla obu tych państw, lecz także dla Europy i Afryki. Specjaliści z Maroka również podkreślają, że to kluczowy projekt infrastrukturalny w regionie. W obliczu spowolnienia gospodarczego w Europie Hiszpania stała się największym partnerem handlowym Maroka, co zapewnia jej przewagę na szybko rozwijających się rynkach globalnego Południa. Podczas spotkania w Rabacie minister Puente powiedział, że dobre stosunki między Marokiem a Hiszpanią pomogą w rozwoju lepszej infrastruktury i transportu.
Byle do 2030 roku
Według portalu kolejowego Railtech. com trasa tunelu ma przebiegać z Punta Paloma w Tarifie (Kadyks) do Punta Malabata w Zatoce Tangerskiej. Madryt ma połączenia koleją dużych prędkości z hiszpańskim południowym wybrzeżem, a dzięki projektowi miałby też bezpośrednie połączenie z Casablanką. Głównym miejscem rozpoczęcia podróży byłaby więc stolica Hiszpanii, a następnie stacja w południowej części kraju – w mieście Algeciras. W sumie szybkie pociągi przewoziłyby pasażerów między czterema ważnymi stacjami w obu krajach.
Powodzenie projektu zależy od współpracy między Hiszpanią, Marokiem i partnerami zewnętrznymi, takimi jak Unia Europejska. Projekt przyciągnął już uwagę kilku międzynarodowych organizacji wielostronnych, w tym m.in. Arabskiej Unii Maghrebu, Komisji Europejskiej, Partnerstwa Eurośródziemnomorskiego i Unii dla Śródziemnomorza. Szacuje się, że ukończenie projektu zajmie do pięciu lat, co oznacza, że może on być gotowy na Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej FIFA 2030. Nowy podwodny tunel kolejowy nie byłby jedyny w Europie, bo od dawna działa tunel łączący Wielką Brytanię z Francją, a w budowie jest także tunel Fehmarnbelt, który połączy Danię z północnymi Niemcami.