Benzyna – tak, wódka – nie? Kontrowersyjny zakaz, którego nie chcą Polacy

Lawinę komentarzy wywołała informacja minister zdrowia Izabeli Leszczyny, że propozycja o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych jest już na etapie analiz.

Fot. Flickr

Podkreśliła, że prosił o to sam premier Donald Tusk. Minister zastrzegła jednak, że do tych zmian potrzebna jest zgoda wszystkich koalicjantów. Tymczasem ponad połowa Polaków nie chce wprowadzenia takiego zakazu – wynika z sondażu IBRiS dla Radia ZET.

Sam nie piję, ale zakazu nie popieram. To zniewolenie ludzi. Co jeszcze będzie zakazane? Można będzie żyć jeszcze bez zgody władzy? (prawda)

Zakażcie w ogóle sprzedaży alkoholu w nocy. Meliniarze wystawią wam pomnik ze złota. Zawsze jak jest jakiś popyt, to są obrotni, którzy zapewnią podaż. (tooom)

Przydrożne sklepiki już powinny powiększać parkingi. (rychu)

Zakazy to znaczy bezradność rządu. Na początek niech zaczną od siebie i skasują alkohol w sejmowej knajpie. (jaś) _ A później się dziwicie, że kierowcy po pijaku jeżdżą. (slaw)

To, że ktoś kupił alkohol na stacji benzynowej, wcale nie oznacza, że wypije go za kierownicą lub będzie prowadził po pijaku (…). (Stoa)

Te wszystkie zakazy to farsa. Jest zakaz aborcji, a i tak kto chce, zrobi. Zabronione są narkotyki, a i tak ćpają i handlują. Zakaz alkoholu i papierosów nieletnim, a palą i piją coraz młodsi. Same zakazy nic nie dają, jak ludzie ich nie respektują. Władza ma jedynie podkładkę na papierze na ochronę własnych tyłków. (emeryt)

To są zakazy, które mają dać tylko efekt polityczno-propagandowy. (Jhg)

Moim zdaniem trzeba na początek wycofać ze stacji benzynowych napoje wysokoprocentowe, zostawić np. piwo do 5 procent i zobaczyć, jakie będą efekty i reakcja ludzi. (piotrr69)

Stacje benzynowe są od sprzedawania paliwa, a nie alkoholu i innego badziewia. Niech obok stacji paliw powstają minimarkety i tam niech sprzedają inne rzeczy niż paliwo. (noc)

A może sprzedawać wódkę tylko na poczcie? (wieslaw)

Naprawdę Polacy muszą na każdym rogu mieć sklep z wódą? W tym kraju łatwiej kupić wódkę niż chleb. (Esteban)

A alko na stacjach paliw to ultrapatologia, na której bogacą się tylko producenci! Wywalić alko ze stacji jak najszybciej, to faktycznie kroczek w kierunku normalności. Następnie skończyć z małpkami i zakazać handlu alkoholem od 20 do 8 rano. Może wtedy to społeczeństwo wytrzeźwieje. (AlkoOut)

Niestety, nasze głąby kojarzą możliwość nabycia wódy z wolnością. (kawka) 

2024-05-07

(bin) na podst. www.money.pl, www.wp.pl, www.rynekzdrowia.pl