Spotkanie w Sopocie
W ostatnim okresie jest bardzo zajęty, sporo podróżuje. Spotykamy się przy sopockiej plaży w klubie windsurfingowym. Spędził tu sporą część swojego życia.
– Jestem członkiem tego klubu od 1988 r., właśnie mija 35 lat. Przez jakiś czas był to mój drugi dom, a tak naprawdę pierwszy.
Zwraca uwagę, że kiedyś było tu zupełnie inaczej.
– W pewnym momencie zarówno miasto, jak i województwo zaczęły dużo inwestować, powstały nowe obiekty. Jest to największa baza windsurfingowa w Polsce.
Subskrybuj