30 października 1998 roku powiadomiono dyżurnego policji w Tarnowskich Górach, że w rowie w okolicach miejscowości Miedary leżą zakrwawione zwłoki mężczyzny. Znaleźli je robotnicy pracujący przy wymianie kabla energetycznego. Mężczyzna miał ranę postrzałową na prawej skroni. W kurtce denata znajdowały się dokumenty na nazwisko Roman K., dowód rejestracyjny samochodu marki Peugeot 605, portfel z 242 zł oraz telefon komórkowy. Dość szybko ustalono, że zamordowanym jest taksówkarz z Tarnowskich Gór. Policjanci nie mieli wątpliwości, że motywem zabójstwa był rabunek. Jeszcze tego samego dnia, w piątek 30 października, odnaleziono taksówkę denata w Tarnowskich Górach-Trzebnicy, na parkingu przy ul. Kościelnej obok pizzerii „Ferdynand”, kilkanaście kilometrów od miejsca znalezienia zwłok.
Subskrybuj